Anna i Robert Lewandowscy to para sportowców, którzy mają fanów na całym świecie. Anna może pochwalić się 5,6-milionową publicznością na Instagramie, jednak Robert bije żonę na głowę! Jego profil profil śledzi aż 35,5 mln użytkowników. Napastnik Barcelony i instruktorka fitness są pod nieustannym ostrzałem fanów i mediów, którzy są ciekawi nie tylko ich zawodowego, ale też prywatnego życia. Para stara się jednak, najbardziej jak to możliwe i w granicach zdrowego rozsądku, żyć z dala od blasku fleszy, a priorytetem jest dla nich dobro córek - Klary (ur. 2017) i Laury (ur. 2020).
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Anna Lewandowska oferuje lekcje bachaty. Nie uwierzycie, ile trzeba za nie zapłacić
Klara i Laura Lewandowskie skradły serca internautów
Klara i Laura Lewandowskie przewijają się od czasu do czasu w mediach społecznościowych swoich rodziców, jednak ich wizerunek nadal jest chroniony. Dziewczynki najczęściej pojawiają się odwrócone tyłem lub z zakrytymi twarzami. Wyjątkiem była sytuacja, w której Klara towarzyszyła tacie na boisku przed meczem o awans na Euro 2024, gdzie nasi zmierzyli się z Estonią. Wtedy wszyscy mogliśmy zobaczyć, że 6-latka urodę odziedziczyła po tacie.
Na najnowszych zdjęciach Ani i Roberta na Instagramie, możemy zobaczyć uroczy kadr, na którym dziewczynki siedzą na pochylonym drzewie i pozują do zdjęć - Moje Calineczki - napisała Anna.
Dziewczynki trzymają się za ręce i tulą do siebie. Ten słodki widok wywołał pozytywne emocje wśród fanów Ani i Lewego.
Śliczne. Jak mamunia i tatuś // Jakie one już duże // Ale słodkie dziewczynki // Przesłodkie
- komentują fani.