Sara Boruc podpadła kolejnej WAGs! Dopiero co polskie media rozpisywały się, że na żonę Artura Boruca obraziła się Marina, a już nieprzychylnym okiem ma spoglądać na nią Anna Lewandowska. O co poszło tym razem?
Z okazji swoich urodzin Sara Boruc pochwaliła się ostatnio fankom swoją sesją w magazynie Be Active. Mannei wystąpiła na okładce w bikini, zgarniając w komentarzach tysiące pochwał od internautów. Sara od razu wyznała, że swoją doskonałą formę osiągnęła dzięki treningom Ewy Chodakowskiej. To było już zbyt wiele dla Anny Lewandowskiej!
>> Sara Mannei w bikini: "W dzień zdjęciowy dostalam ogromnego spazmu mięśnia". Jak wyszło?
Lewandowska zazdrosna o Chodakowską
Jak donosi Fakt, Anna Lewandowska obraziła się na Sarę Boruc o to, że Sara nie tylko trenuje z Ewą, ale i wystąpiła na okładce jej magazynu. Jako WAG powinna być przecież bardziej lojalna i promowac treningi Ani... czy na pewno?
>> Sara Boruc-Mannei wydała singiel. Ewa Chodakowska: "Najpiękniejsze ciało w polskim szołbizie"
Sara była zdumiona reakcją Lewandowskiej. Ania zarzuciła jej, że weszła w komitywę z Ewą tylko po to, by ją wkurzyć. Sara uznała to za dziecinadę. Jej zdaniem Ania przesadza z dopatrywaniem się wszędzie spisków i intryg. Sara nie zamierza tłumaczyć się ze swoich decyzji ani nikogo przepraszać .
- zdradza informator serwisu.
Tym samym Sara Boruc miała utwierdzić się w przekonaniu, że WAGs "zajmują się głupotami". To nie pierwszy raz, gdy Mannei miałaby stwierdzić coś takiego. W podobnym guście wypowiadała się też niedawno u Kuby Wojewódzkiego, gdzie przyznała, że zdaje sobie sprawę z tego, że majątek męża bardzo pomógł jej w zrobieniu kariery. Takie słowa nie przeszłyby przez gardło jej (byłej?) koleżanki Anny Lewandowskiej, która zawsze podkreśla, że wszystko zawdzięcza tylko sobie.
Czy to już oficjalny koniec przyjaźni?