Nie ma dla gwiazdy większego pochlebstwa, niż gdy inny artysta podobnego formatu zainspiruje się jego pracą. Czy tak właśnie było w przypadku występu Jennifer Lopez na American Music Awards 2020? Gwiazda dała z Malumą świetne show z piosenką Pa' Ti, którym po raz kolejny potwierdziła swoją światową klasę i oszałamiającą formę mimo 51 lat na karku.
Gala American Music Awards 2020 różniła się od wszystkich poprzednich - oczywiście z powodu pandemii koronawirusa. Jak na innych cyklicznych imprezach, które odbywały się w ciągu ostatnich miesięcy, zabrakło wypełnionej po brzegi widowni i tłumów gwiazd przechadzających się po czerwonym dywanie. Większość elementów gali odbyła się wirtualnie, część wystąpiła tradycyjnie w Microsoft Theater w Los Angeles, a część występów została nagrana wcześniej.
Jennifer Lopez jak Beyonce na AMA 2020
Swoje show na scenie AMA 2020 zaprezentowała Jennifer Lopez. Gwiazda wystąpiła w towarzystwie Malumy i z tej okazji wybrała czarne, seksowne body. Zaprezentowała też nową fryzurę - eleganckiego boba do ramion. Zobaczcie ten występ:
Co ciekawe, fani szybko zauważyli podobieństwo występu Jennifer Lopez do show, które Beyonce dała w 2014 roku na gali Grammy. Gwiazda wykonała wtedy z Jayem-Z numer Drunk in Love, a całość wyglądała bardzo podobnie do tego, co w ten weekend zaprezentowała J. Lo. Porównajcie ich choreografie:
W sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy fanów, którzy twierdzą, że Jennifer Lopez nie tylko zainspirowała się Beyonce - zdaniem niektórych po prostu "ukradła" jej pomysł na show! Sama Bey nie skomentowała dotąd występu koleżanki i trudno spodziewać się, by się na to zdecydowała. W końcu taka kopia to najwyższa forma pochlebstwa, prawda?
Myślicie, że J. Lo zrobiła to celowo?