Aleksandra Domańska to jedna z najzdolniejszych aktorek młodego pokolenia, która ma na swoim koncie wiele ciekawych ról. Zagrała w takich produkcjach, jak: "Volta", "Podatek od miłości" czy "Mecenas Porada".
Aktorka, dwa lata temu po raz pierwszy została mamą. W 2021 roku urodziła syna Ariela. Macierzyństwo pochłonęło ją bez reszty i stało się momentem przełomowym w jej życiu. Nie miała łatwo, tym bardziej że niemal w tym samym momencie rozstała się z tatą chłopczyka - to było rozstanie w połogu, to był niezwykły czas dla mnie - powiedziała Aleksandra w rozmowie z Żurnalistą. Zdradziła również, że po tym rozstaniu cały cas próbuje poukładać sobie życie, ale niestety bezskutecznie. Niedawno rozstała się po raz kolejny i innym mężczyzną, który wprost powiedział aktorce, że się jej boi. To wyznanie mocno ją zaskoczyło, a jednocześnie zraniło.
Aleksandra Domańska przewartościowała swoje życie. Teraz inaczej patrzy na życie i ludzi
Aleksandra Domańska do tej pory nie miała szczęścia w miłości. Mierzyła się również z poważnymi problemami zdrowotnymi, jak chociażby chorobą zwaną spondylodiscitis, która jest bakteryjnym zakażeniem kręgów przestrzeni międzykręgowych. Straszliwy ból powodował, że aktorka widziała przed oczami jaskrawe plamy.
Aleksandra Domańska miała swoje sposoby na wszelkie niepowodzenia. Gdy było jej źle, gdy czymś się smuciła, gdy musiała odreagować - sięgała po alkohol. Co więcej, nawet kiedy wszystko była w jak najlepszym porządku, a w jej życiu pojawiały się mniejsze bądź większe sukcesy, również sięgała po alkohol. Gdy spędzała czas w miłym towarzystwie, także nie mogła się obejść bez alkoholu. Szczerze przyznała, że picie było ważnym aspektem jej życia.
Piłam kilka razy w tygodniu, a jak były jakieś imprezki to raczej nie potrafiłam się zatrzymać na jakiejś ilości. (...) Staram się powiedzieć, że nie tylko mój alkohol był dla mnie niezwykle ważnym aspektem w życiu, ale również alkohol w życiu bliskich mi osób. Alkohol, który zniszczył bardzo ważną dla mnie relację. Obwiniam ten alkohol - przyznała w rozmowie z Żurnalistą.
Budując nową relację z kolejnym mężczyzną, postanowiła zerwać z piciem - było niezwykle ciężko - powiedziała. Gdy ją zostawił, znowu chciała sięgnąć po używkę, jednak dzięki silnej woli wytrwała w abstynencji. Wspomnienia z tym związane nie są jednak zbyt przyjemne.
Jak byłam smutna, to od razu chciałam sięgać po alkohol, jak byłam wkurzona, jak byłam szczęśliwa, bo jakby nie wyobrażałam sobie celebracji bez alkoholu. I to, że nie mogłam tego zrobić powodowało bardzo dużo napięcia we mnie, frustracji. Bardzo źle sobie radziłam z osobami, które przy mnie piją. Bardzo dużo wybijało mi emocji takich, które wcześniej nie były dopuszczane do głosu, bo były właśnie przez ten alkohol tłumione - wyznała.
Ola wyznała również, że wychowywała się w rodzinie, w której alkohol był obecny, a dorośli pijąc, celebrowali różne wydarzenia. Taki sam model przeniosła na swoje życie, jednak zdecydowała się zerwać z procentami i po 200 dniach abstynencji przyznaje, że czuje się, jakby żyła na innej planecie, która jest niezwykle ciekawa. Aktorka zaczęła inaczej odbierać otaczający ją świat i ludzi. Takie wyznanie może mieć pozytywny wpływ na innych ludzi, którzy również chcą skończyć z alkoholem. Aktorce życzymy wytrwałości.