Gregory Tyree Boyce - aktor filmu Zmierzch nie żyje

i

Autor: youtube.com

Aktor "Zmierzchu" Gregory Tyree Boyce nie żyje! Miał 30 lat. Nie żyje też jego dziewczyna

2020-05-19 7:36

Nie żyje aktor sagi Zmierzch Gregory Tyree Boyce! Aktor zmarł niespodziewanie - jego ciało odnaleziono w prywatnym mieszkaniu Boyce'a w Las Vegas. Media donoszą, że zmarła także dziewczyna Grega, 27-letnia Natalie Adepoju. Okoliczności i przyczyny śmierci aktora i jego ukochanej wciąż nie zostały ujawnione.

Szokujące doniesienia z USA. Jak informują tamtejsze media, nie żyje znany z filmowej sagi Zmierzch aktor Gregory Tyree Boyce. Zmarła też jego dziewczyna. Ciała obojga zostały znalezione w ich apartamencie w Las Vegas.

Gregory Tyree Boyce miał 30 lat, jego dziewczyna, Natalie Adepoju była od niego o 3 lata młodsza. Jak informuje amerykański serwis TMZ, ciała aktora i jego ukochanej znaleziono 13 maja. Rodzinie udało się zachować sprawę w tajemnicy przed opinią publiczną przez niemal tydzień. 

Fani sagi Zmierzch znają Grega Tyree Boyce'a z roli Tylera Crowleya. 

Okoliczności i przyczyny tragicznej śmierci aktora oraz jego dziewczyny nie są na razie znane.

Informację o śmierci Grega potwierdziła jego mama, Lisa Wayne. Z jej pożegnalnego posta na Facebooku dowiadujemy się, że Gregory Tyree Boyce miał w planach otworzyć własną restaurację.

- pisze zrozpaczona matka Grega.

My baby boy, Greg Boyce was the best chef....oh man. He was in the process of starting a wing business, West Wings. He...Opublikowany przez Lisę Wayne Niedziela, 17 maja 2020

Mój syn, Greg Boyce był najlepszym szefem kuchni ... o rany. Był w trakcie rozpoczynania własnej działalności, West Wings. Stworzył własne smaki i nazwał je pseudonimami raperów z zachodniego wybrzeża. Snoop Dog, Kendrick Lamar, Roddy Ricch, The Game itp. Miał smaki takie jak Tequila Lime Agave ... to były moje ulubione. Smak klonu Hennessy, och, cholernie dobry. Mogę powiedzieć, że mój syn był moim ulubionym szefem kuchni. To była jego pasja

- napisała mama zmarłego aktora.

Lisa Wayne napisała, że ostatni raz widziała się z synem w poniedziałek, 11 maja, a więc dzień po Dniu Matki. 

Odprowadziłeś mnie do mojego samochodu, przytuliłeś mnie, pocałowałeś w policzek i powiedziałeś mi, że mnie kochasz i że usłyszymy się, kiedy wrócę do domu. To wszystko. Nie będzie więcej przytulania, pocałunków i rozmów. Jestem załamana. Kocham cię Greggy, mój Hunny