Ryan Grantham stanął przed sądem za zamordowanie swojej matki, 64-letniej Barbary Waite. Jak podaje serwis CBC, miał on strzelić kobiecie w tył głowy, gdy ta grała na pianinie. W trakcie procesu, który ruszył w połowie czerwca 2022 roku, aktor przyznał się do zarzucanych mu czynów i okazał skruchę. Na jaw wyszły jednak kolejne makabryczne plany młodzieńca, w tym motyw jego działań i plany dalszych mordów.
Ryan Grantham z "Riverdale" chciał zabić premiera Justina Trudeau
Zgodnie z ustaleniami wymiaru sprawiedliwości, które opinii publicznej przekazał serwis CBC, Ryan Grantham zabił swoją matkę, by "oszczędzić jej cierpień związanych z jego przyszłymi działaniami". Aktor planował bowiem zamordować premiera Kanady, Justina Trudeau. Po zamordowaniu matki miał zapakować jej ciało do auta, wraz z bronią, amunicją, tuzinem koktajli Mołotowa i mapą. Jego celem była rezydencja Justina Trudeau, a po drodze zamierzał zabić jeszcze kilka przypadkowych osób. Nigdy jednak nie dotarł na miejsce. Zamiast tego zgłosił się na policję.
Zgodnie z ustaleniami prokuratury, Ryan Grantham cierpiał na silne epizody depresyjne i po zamachu na premiera zamierzał popełnić samobójstwo. W trakcie procesu przeprosił za swoje czyny i przyznał się do winy. Za morderstwo drugiego stopnia Ryan Grantham automatycznie otrzyma wyrok dożywocia. Kwestią sporną pozostaje za to możliwość warunkowego przedterminowego zwolnienia, które w tym przypadku przysługuje w przedziale 10-25 lat. Obrońca wniósł o 12 lat, prokurator 18.
ZOBACZ TAKŻE: Filmy, które zainspirowały ludzi do popełnienia zbrodni. 5 przerażających przypadków
Ryan Grantham: kogo zagrał w "Riverdale"?
Ryana Granthama trudno nazwać gwiazdorem "Riverdale", ponieważ pojawił się w zaledwie jednym odcinku. Rola, którą przyszło mu zagrać, była jednak niezwykle istotna - to właśnie jego bohater zabił ojca Archiego, Freda Andrewsa. Poza "Riverdale" Ryan Grantham zagrał także epizodyczne role w takich produkcjach jak "Supernatural", "Dziennik cwaniaczka", "iZombie" i "Jumper", gdzie wystąpił u boku Samuela L. Jacksona i gwiazdora "Gwiezdnych wojen", Haydena Christensena.