Agnieszka Włodarczyk pokochała swoje ciało "nawet z cellulitem". Zmieniła podejście

Coraz więcej kobiet mówi ostatnio głośno o tym, że nie potrzebuje idealnie płaskiego brzucha, by czuć się dobrze w swoim ciele. Zdrowy tryb życia nigdy nie wyjdzie z mody, jednak kolejne panie zadają sobie pytania, czy warto stosować się do drastycznych diet i katorżniczych treningów, by dorównać idealnym figurom, które prezentują instagramowe modelki.

Ostatnio z wyścigu do perfekcyjnej sylwetki wypisała się Ewelina Lisowska. Wokalistka przez lata utrzymywała niską wagę, jednak - jak przyznała - dopiero teraz, gdy nieco przytyła i zrezygnowała z ciężkich treningów, naprawdę dobrze czuje się sama ze sobą. Gwiazda chętnie publikowała ostatnio zdjęcia w bikini, a fani niemal jednogłośnie przyznali, że wygląda kobieco, jak nigdy wcześniej.

>> Ewelina Lisowska promienieje! Nowe ciało dodało jej pewności siebie

Agnieszka Włodarczyk zadowolona z siebie

W podobnym tonie na Instagramie wypowiedziała się ostatnio Agnieszka Włodarczyk. Aktorka, która spodziewa się dziecka, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że po ciąży jej ciało będzie dalekie od ideału, jaki promują media. Wśród wielu gwiazd wciąż panuje przekonanie, że chwalenie się po porodzie płaskim brzuchem to wręcz kwestia honoru i prześcigają się w ciężkich treningach i pokazywaniu w sieci zdjęć po zrzuceniu brzuszka. Czy dołączy do tego Agnieszka Włodarczyk? Okazuje się, że aktorka ma tu znacznie bardziej "ludzkie" podejście. Gwiazda dodała ostatnio zdjęcie sprzed ciąży, które było pretekstem do poruszenia tematu szczupłej sylwetki.

Jak teraz patrzę na tę fote widzę szczupłą dziewczynę... wtedy wydawało mi się, że nie jestem idealna. Zawsze przecież można sobie pomarudzić, szczególnie kiedy naogląda się na insta tych, które poświęcają długie godziny na treningi, a potem eksponują swoje umięśnione wdzięki w pełnej okazałości właśnie tu.Wiem, że po ciąży będę musiała odrobinę „pocisnąć” z dietą i ćwiczeniami (z nimi mam największy problem),ale nie będę tego robić obsesyjnie i na siłę. Jestem szczęśliwa w miejscu w którym jestem, nawet z uchwytami tanecznymi po bokach i cellulitem?

- napisała.

Agnieszka dodała, że jej zdaniem ważną rolę w tym, jak czuje się ze sobą kobieta, odgrywa jej partner.

Odnoszę wrażenie, że wiele zależy od podejścia ukochanego do tego jak postrzegamy siebie... wiem, idealnie jest, kiedy niezależnie od nikogo akceptujemy siebie w pełni. A jednak ja tak nie mam?‍♀️Kiedy patrzymy w jego oczy i widzimy kogoś wyjątkowego, zaczynamy wierzyć, że takie właśnie jesteśmy...

- dodała.

Fanki w komentarzach przyklasnęły aktorce w jej podejściu do ćwiczeń i szczupłej sylwetki.

Wy też zauważacie, że trend dotyczący bycia FIT nieco się zmienia?