Pandemia koronawirusa zbiera śmiertelne żniwo. Do tej pory na całym świecie z powodu choroby powodowanej przez ten patogen zmarło prawie 5400 osób. W Polsce potwierdzono dwa przypadki śmiertelne. W naszym kraju wprowadzono stan zagrożenia epidemicznego.
Agnieszka Rylik z koronawirusem?
Zakażenie koronawirusem nie omija także osób sławnych. Chorobę covid-19 potwierdzono m.in. u Toma Hanksa i jego żony, Rity Wilson, u których do zakażenia doszło podczas podróży do Australii.
Ostatnio Sara Boruc podzieliła się z fanami swoim niepokojem, z związku z objawami, jakie u siebie zauważyła. Mimo, że te zgadzały się z tymi opisywanymi w mediach, celebrytce odmówiono testu na obecność koronawirusa. Tuż po tej informacji dowiedzieliśmy się, że obecność SARS-CoV-2 jest podejrzewana u męża Sary, Artura Boruca.
Czy koronawirus dotknął także Agnieszkę Rylik? Znana bokserka pokazała na Instagramie zdjęcia i filmiki z wizyty sanitariuszy w strojach ochronnych, którzy przyjechali po nią do jej mieszkania. Sportsmenka została zawieziona karetką do szpitala zakaźnego na test. "Przecieram szlaki" - napisała Agnieszka Rylik w poście.
Wielu fanów skrytykowało gwiazdę sportu za zbyt lekkie podejście do tematu. Internauci uważają, że podejrzenie choroby w czasie pandemii nie jest dobrym momentem na robienie selfiaków z sanitariuszami i wrzucanie ich do sieci.
Agnieszka Rylik postanowiła wyjaśnić, jaka przyświecała jej intencja.
Dziękuję wam za wsparcie i troskę. Wrzuciłam post - przecieram szlaki - by pokazać Wam, że nie ma żartów i każdy z nas może być narażony. Mam wskazania do testu i oby był negatywny. #Zostańwdomu i dbaj o siebie i najbliższych.
- napisała Agnieszka Rylik na Insta stories.