Agnieszka Kaczorowska i jej mąż Maciej Pela są świeżo po premierze swojego nowego biznesu. Właśnie otworzyli studiotańca.pl - na platformie można wykupić lekcje wybranego przez siebie tańca, szlifować umiejętności i przechodzić na kolejne poziomy. Inwestycja okazała się bardzo kosztowna, a to wiąże się ze sporymi zmianami, które para musi wprowadzić w życie. W związku z mnożącymi się obowiązkami związanymi ze studiem i wyzerowanym kontem, nie mogą pozwolić sobie w tej chwili na wiele przyjemności. Agnieszka z żalem opowiedziała o swojej obecnej sytuacji finansowej.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Agnieszka Kaczorowska wraca do „Tańca z gwiazdami”? Przed nami specjalna edycja tanecznego show
Agnieszka Kaczorowska nie może sobie pozwolić na ekskluzywne wczasy z rodziną
Agnieszka Kaczorowska jest wielką fanką podróży. Wraz z mężem uwielbiają wyprawy do ekskluzywnych kurortów, gdzie mogą poczuć się, jak królowie życia, ale, jak sami przyznają, odnajdują się również w skromniejszych eskapadach.
Lubimy i tak i tak. Lubimy pojechać sobie do drewnianego domku nad morzem i samemu sobie gotować i mieć swoją oazę, która jest tańszą wersją. Ale lubimy też pojechać do pięciogwiazdkowego hotelu za granicą, gdzie cię ugoszczą jak króla i królową. Fajnie jest tego doświadczyć - powiedziała tancerka w rozmowie z Jastrząb Post.
Przyznała również, że w obecnej sytuacji nie mogą sobie jednak pozwolić na drogie podróże, ponieważ studiotańca.pl pochłonęło olbrzymią sumę pieniędzy.
Mieliśmy taką możliwość i lubię z tego skorzystać. Jest to miłe doświadczenie i jednocześnie nie ogranicza. Na razie, przez to, że zainwestowaliśmy w naszą platformę, to chyba szybko nie pojedziemy do pięciogwiazdkowego hotelu - wyznała Kaczorowska.
Agnieszka usłyszała również pytanie związane z wydatkami na studio i rzeczywiście, okazuje się, że przeznaczyli krocie na ten biznes. Za taką kwotę można by kupić trzypokojowe mieszkanie pod Warszawą. Aktorka nie podała jednak dokładnej kwoty. Mają nadzieję, że biznes rozkręci się na tyle, że zainwestowane pieniądze szybko się zwrócą, a studio zacznie przynosić dochody. Trzymamy kciuki!