Żona Piotra Rubika od czasu do czasu spotyka się ze złośliwymi pytaniami dotyczącymi jej zatrudnienia. Niemalże za każdym razem kiedy organizuje na swoim Instagramie sekcję Q&A, nagminnie pojawia się jedno pytanie: „Kiedy pójdziesz do pracy?”. To najwyraźniej zainspirowało Agatę do zaplanowania primaaprilisowego żartu, który wykonała z wielkim rozmachem.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Agata Rubik pokazała, ile waży. "Cudnie chudnę"
Agata Rubik w butiku Mai Bohosiewicz na dyrektorskim stanowisku
Agata Rubik w piątkowy poranek udostępniła na swoim Instagramie post informujący fanów o podjęciu pracy w firmie Mai Bohosiewicz. Zdjęcie przedstawia Agatę zasiadającą za biurkiem mieszczącym się w minimalistycznie, lecz stylowo zaaranżowanej przestrzeni. Agata w takiej scenerii, ubrana w kraciastą marynarkę idealnie wpasowała się w klimat firmy LeCollet.
Agata mogłaby zakończyć całą akcję na tym zdjęciu, jednak poszła dalej. W biurze popularnego butiku spotkała się z pracownicami firmy Mai. Agata uwieczniła ten moment na zdjęciu robiąc sobie selfie z dziewczynami i dzieląc się z nim na InstaStory, gdzie dodała opis: „Wystarczyło kilka chwil i uwielbiam ten zespół!”.
Oprócz tego wrzuciła również zdjęcia prosto z butiku. Na koniec dodała nagranie wideo, na którym widać jak spędza czas z rodziną w jednej z warszawskich restauracji. Opis dołączony do nagrania był bardzo wymowny: „Czas na świętowanie dnia.” Autentyczności całej sytuacji dodał komentarz samej Mai Bohosiewicz - właścicielki LeCollet.
Agata! Kochana. Wiem, że razem zdobędziemy wszystko o czym marzymy. Mamy siłę i wrażliwość. A teraz także duże umiejętności! To jest Twój czas!
Agata Rubik przyznała się do żartu na temat podjęcia pracy
Na koniec dnia Agata przyznała się na InstaStory do tego, iż cała historia związana z jej zatrudnieniem była skrzętnie ukartowana.
Nie rób mi tego! Nie zwalniaj mnie! Cudownie było być dyrektorką choć przez jeden dzień. Ale tak się zmęczyłam, że teraz czas na 3 tygodniowe wakacje – wyznała Agata - To żart, ale musicie przyznać, że doskonały. Serio wiele osób się nabrało, szczególnie dziewczyny w LeCollet, moja rodzina… – dodała modelka.
Trzeba przyznać, że ten psikus wyszedł Agacie wyśmienicie. Wiele plotkarskich portali huczało tego dnia na temat nowej posady modelki. Niestety informacja okazała się jedynie wybornym żartem, a Agacie Rubik należą się słowa uznania za tak dobrze zaplanowany primaaprilisowy kawał.
