To miał być wielki powrót Adele do koncertowania. Gwiazda miała dać cykl koncertów w Ceasars Palace w Las Vegas. Finalnie jednak gwiazda poinformowała, że musi odwołać te wydarzenia. Miało to związek z opóźnieniami w dostawach, a także kwaranną, na którą trafiła część jej ekipy. Jednym słowem plany Adele pokrzyżował koronawirus.
Artystka bardzo to przeżyła. Informując o tym na Instagramie dosłownie zalała się łzami. Widać było, że to co mówi jest totalnie szczere.
Polecany artykuł:
Żeby wynagrodzić zamieszanie, Adele postanowiła umilić wieczór swoim fanom. Do jednego z nich (możliwe, że było ich więcej) nawet zadzwoniła. Dzięki FaceTime artystka widziała z kim rozmawia, z wzajemnością.
Podczas rozmowy Adele zapewniła, że niebawem ogłoszone zostaną nowe terminy jej koncertów. Zaprosiła też fanów do odwiedzenia jej sklepu i odebrania darmowych upominków.