Życie rodzinne Adele nie należy do najprostszych. W 2019 roku po latach związku gwiazda rozstała się ze swoim mężem Simonem Koneckim i rozpoczęła zupełnie nowe życie z dala od rodzinnej Wielkiej Brytanii. Wokalistka przeszła też ogromną metamorfozę. W wyniku specjalnej diety i ćwiczeń schudła ponad 40 kilogramów, co jest jednym z najbardziej imponujących wyników wśród gwiazd showbiznesu.
Adele łączą trudne relacje nie tylko z jej byłym mężem. Gwiazda od lat była w konflikcie ze swoim ojcem, Markiem Evansem. Teraz media poinformowały, że 57-latek zmarł na nowotwór.
Ojciec Adele nie żyje
Mark Evans opuścił Adele i jej matkę Penny, gdy wokalistka miała zaledwie trzy lata. W tym czasie mężczyzna cierpiał z powodu choroby alkoholowej. Gdy Adele rozpoczęła karierę, Mark Evans udzielił w mediach wywiadu, co jeszcze pogłębiło ich konflikt. W 2011 roku mówił:
Byłem zepsutym ojcem w czasie, kiedy naprawdę mnie potrzebowała. Codziennie wlewałem w siebie dwa litry wódki i siedem czy osiem piw.
Rok później na łamach Sunday Mirror ojciec Adele błagał ją o przebaczenie, a w 2013 roku ogłosił, że choruje na raka jelita - tę samą chorobę, z powodu której zmarł jego ojciec. Gdy Adele powitała na świecie swoje pierwsze dziecko, Mark Evans zrozumiał, jak wiele stracił, nie opiekując się należycie swoją córką.
Tak bardzo chciałbym móc wziąć ją w ramiona i powiedzieć jej, jak bardzo się cieszę z jej powodu. Bardziej niż czegokolwiek pragnę ponownie być częścią jej życia i mieć duży udział w życiu mojego małego wnuka lub wnuczki. Muszę zmierzyć się z faktem, że być może nigdy nie poznam swoich wnuków i łamie mi to serce.
- mówił.
Gdy Adele wydała swoją trzecią płytę, Evans ogłosił, że pogodził się z córką. Ona sama jednak temu zaprzeczyła.
