Gdy Adele rozstała się z Simonem Koneckim, jej fani mieli nadzieję, że będzie to dla niej sygnał do nagrania nowej płyty. Dotąd gwiazda wydawała kolejne krążki właśnie pod wpływem ważnych wydarzeń w życiu osobistym, zatem wydawało się, że koniec kolejnego związku zainspiruje ją do pisania. Tak się nie stało. Zamiast na muzyce, Adele skupiła się na sobie - odkryła na nowo życie towarzyskie i zrzuciła 40 kilogramów.
Gdy kilka tygodni temu Adele ogłosiła, że wystąpi w Saturday Night Live, fani mieli nadzieję, że usłyszą choćby małą zapowiedź jej nowego materiału. Tak się nie stało. Adele dała świetne show, jednak zaprezentowała wyłącznie stare kawałki. Chwilę później przyznała na Instagramie, że nie ma pojęcia, kiedy nagra kolejną płytę.
Adele nagrywa nową płytę
Ostatnio media donosiły jednak, że artystka zawitała w końcu do studia nagraniowego. Teraz potwierdził to były perkusista Pearl Jam, który - jak się okazało - bierze udział w sesjach nagraniowych do jej nowej płyty.
W zeszłym tygodniu właśnie pracowałem, zwykle robię sesje z ludźmi - jestem muzykiem sesyjnym, to moja codzienna praca - i właśnie popracowałem nad nową muzyką Adele i gdy usłyszałem ten głos w słuchawkach, to przyprawiło mnie o dreszcze.
- powiedział Matt Chamberlain.
To było tak potężne i emocjonalne. Znasz jej głos, ale być po drugiej stronie pokoju od kogoś, kto robi coś takiego, to po prostu szaleństwo. Pisze nowy materiał ze swoim autorem piosenek Rickiem Nowelsem, chciała to zrobić z jakąś perkusją, więc po prostu założyliśmy maski, a ona była w pokoju.
- wyjaśnił.
Auć! Teraz jeszcze bardziej czekamy na nową płytę Adele! Wy też nie możecie się doczekać?