Adam z Love Island odpowiada na hejt. Ola nie potwierdziła jego wersji wydarzeń!

Adam Boguta, którego część widzów mogła już kojarzyć z Top Model, był jednym z najbardziej kontrowersyjnych uczestników Love Island 7. Wytatuowany muzyk od początku wzbudzał mieszane uczucia wśród widzów, którzy z czasem dążyli do wyeliminowania go z formatu, zarzucając produkcji faworyzowanie. Szpilę Adamowi - najpierw za pośrednictwem mediów społecznościowych, później osobiście - wbiła nawet sama Doda. Ostatecznie Adam i jego partnerka Marta trafili do finału Love Island 7, gdzie zajęli trzecie miejsce. Mimo przegranej Boguta wciąż musi zmagać się z hejtem. Widzowie nie odpuszczają i stale zasypują uczestnika reality-show kąśliwymi uwagami dotyczącymi jego zachowania. 27-latek postanowił zareagować i za pośrednictwem Instagrama wydał oświadczenie, z którego możemy wywnioskować, że nie był przygotowany na aż tak wielką skalę krytyki. Adam przyznał, że nie może w nocy spać.

Chciałem podzielić się z Wami tym, co siedzi we mnie. Naprawdę nie spodziewałem się hejtu ze strony oglądających „Love Island”. Nie pisze tego, żeby się tłumaczyć, wybielać itp. Jest mi mega przykro, że tylu ludzi w Polsce uważa mnie za złego człowieka, za podłego, dwulicowego, inni życzą mi śmierci albo brzydzą się mojej fałszywej relacji z Martą - zaczął.

Finalista Love Island nawiązał również do konlfiktów na wyspie.

Ja wiem, jak wyglądały sytuacje, za które mnie hejtujecie. Zawiniłem kilka razy w programie, za co od razu przepraszałem, bo nie mam problemu z wyciągnięciem ręki do osoby, której sprawiłem przykrość - dodał, prosząc Huberta, Beatę, Olę i Agatę o potwierdzenie jego słów.Ola Tomala zareagowała.

Love Island 7 - czy Marta i Adam są razem? To właśnie ich relacja budziła najwięcej wątpliwości

Ola z Love Island o Adamie

Adam Boguta zaapelował również do internautów, by powstrzymywali się od osądów, dodając, że nie może spać.

Mam do Was tylko jedną prośbę. To już nie chodzi o mnie, ale o innych, bo ja jakoś dam radę. Ale zastanówcie się dwa razy zanim napiszecie komuś w prywatnej wiadomości, żeby zdechł, że jest podłym człowiekiem, śmieciem itd. Bo po raz pierwszy w życiu na własnej skórze dowiedziałem się, czym jest hejt. (...) Mam nadzieję, że będziecie spać spokojnie po tych wiadomościach, bo ja, czytając je, nie mogę - napisał.

Wywołana przez finalistę LI Ola Tomala nie potwierdziła jego słów. Uczestniczka zamieściła na swoim story odpowiedź na oświadczenie Adama, jasno dając do zrozumienia, że nie została przez niego przeproszona.

Nie potwierdzę czegoś, co nie miało miejsca! Zacytuję klasyka: "Prawda sama się obroni" - odpisała.

Na wpis Boguty odpowiedziała też Beata. Ona jednak stanęła po stronie kolegi.

Zgadzam się w zupełności! Masz ogromne serce Adaś i zawsze dobre intencje! To, ile rozmów wszyscy razem przerabialiśmy na wyspie, żeby zrozumieć, jak się czujemy i co myślimy, to wiemy tylko my.

Emocje, jak widać, wciąż nie opadły.

Listen on Spreaker.