Aaron Carter znów ma kłopoty. Tym razem jednak nie oskarża go własny brat, a obrońcy praw zwierząt. Działacze oskarżają brata Nicka Cartera o znęcanie się nad zwierzętami. Podstawowy zarzut to niewłaściwe warunki, w jakich Aaron Carter ma trzymać swojego pupila - mopsa o imieniu Nala.
Jedna z organizacji zaproponowała nawet wykupienie psa od Aarona Cartera. Celebrycie zaproponowano za zwierzaka aż 10 tys. dolarów. Aaron Carter oczywiście się nie zgadza i odrzuca oskarżenia.
AARON CARTER "ZNĘCA SIĘ NAD PSAMI"? GWIAZDOR TŁUMACZY SIĘ Z ZARZUTÓW
Obrońcy praw zwierząt zarzucają Carterowi m.in. trzymanie niewielkiego mopsa w warunkach, które zagrażają jego zdrowiu i życiu. Chodzi o rzekome zagrożenie ze strony dwóch dużych owczarków niemieckich, które Aaron Carter trzyma jako czworonożnych strażników jego domu.
Dodatkowo Carter oskarżany jest o to, że trzyma psy w ciasnej klatce umieszczonej przed domem, bez zacienienia. Zdaniem działaczy na rzecz praw zwierząt,psy spędzają w upale wiele godzin dziennie.
>> Aaron Carter: "Moja dziewczyna PORONIŁA"! Aaron i Melanie będą się dalej starać!
Aaron Carter tłumaczy, że owszem - zamykał swojego mopsa w klatce, ale tylko na krótko i wyłącznie po to, aby oddzielić je od stróżujących owczarków. Zdaniem Cartera, mops nie był zamknięty na dłużej niż 15 minut.
Po zgłoszeniu od działaczy na rzecz praw zwierząt w domu Aarona Cartera zjawiła się kontrola, jednak - jak donosi TMZ - funkcjonariusze nie stwierdzili żadnych uchybień!