Chrześniaka Dariusza Pachuta zaatakował pies

i

Autor: Screen/Instagram/@dariuszpachut Chłopiec ledwo uszedł z życiem

Celebryci

6-letni chrześniak Dariusza Pachuta cudem uniknął śmierci. Został zaatakowany przez agresywnego psa

2024-10-31 9:59

Dariusz Pachut wraz z rodziną przeżyli chwile grozy, kiedy 6-letni chrześniak sportowca został zaatakowany przez agresywnego psa. Tylko jedna rzecz uratowała go przed utratą życia.

Do dramatycznego zdarzenia doszło w niedzielę, 27 października 2024 roku. 6-letni Mikołaj wraz z mamą wybrali się na spacer, gdy nagle z impetem rzucił się na nich pies rasy kombai. Pies był agresywny, a swoją uwagę skupił na chłopcu, obierając go za cel swojego ataku. Dariusz Pachut opowiedział o szczegółach tego dramatycznego zdarzenia.

ESKA: Doda kategorycznie pozbyła się Pachuta ze swojego życia.

Chrześniak Dariusza Pachuta trafił do szpitala z licznymi obrażeniami

Dariusz Pachut, dwa dni po zdarzeniu, opisał całą sytuację na swoim Instagramie. Zwierzę atakowało przez kilka minut, po tym jak upatrzyło sobie 6-letniego Mikołaja jako swoją "zdobycz". Pies gryzł chłopca, wkłuwając swoje szczęki w ciało chłopca, m. in. w głowę. Gdyby nie to, że pies miał jeszcze zęby mleczne, Mikołaj mógłby zginąć.

Szczęście, że ten pies miał mleczaki i nie wgryzł się do mózgu przez czaszkę, tylko zrobił dziury w czaszce i to go ochroniło, bo gdyby to był starszy pies, to niestety, ale młodego by już nie było

- powiedział sportowiec.

Wielkim heroizmem wykazała się siostra Pachuta, która ocaliła syna. W desperackiej próbie ratowania dziecka wkładała dłonie do pyska psa, by ten skupił swoją agresję na niej. Sytuacja zakończyła się, gdy matka Mikołaja zdołała odciągnąć syna na tyle daleko, by pies przestał atakować.

Chłopiec został natychmiast przewieziony do szpitala, gdzie musiał przejść skomplikowane procedury medyczne, w tym intubację i zszywanie ran pod narkozą. Na ciele Mikołaja znaleziono ponad 40 ran.

Dariusz Pachut przekazał jak obecnie czyje się jego chrześniak

Sportowiec po czterech dniach od pogryzienia zabrał głos w sprawie samopoczucia Mikołaja. Z fanami na Instgaramie podzielił się informacją, że 6-latek wyszedł ze szpitala i ma się dobrze, a według lekarzy wszystkie rany dobrze się goją.

Dzisiaj młody wyszedł ze szpitala i lekarze twierdzą, że fajnie to się wszystko goi. Miejmy nadzieję, że tak będzie i wszystko będzie dobrze, więc dziękujemy za wsparcie

- przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Dzięki odwadze matki i szczęśliwemu splotowi okoliczności Mikołaj przeżył atak, jednak dramatyczne skutki wydarzenia na pewno pozostaną na długo w jego pamięci.