"Małe dzieci - mały problem, duże dzieci - duży problem" brzmi znane przysłowie. Coraz bardziej przekonuje się o tym John Legend, którego 3-letnia córka potrafi coraz bardziej go zaskakiwać. Skończył się czas zapatrzenia w tatusia - dziś Luna to już (prawie) niezależna kobieta ;)
John Legend nie ma więc wyjścia i musi przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości, w której Luna, która zna już około 1000 wyrazów i bez skrupułów ich używa, by przekazać tacie, jakie ma zdanie o jego twórczości...
Uznanie Luny nie dla Johna
John Legend zdradził ostatnio, że Luna w bardzo bezlitosny sposób przekazała mu, że nie jest fanką jego twórczości muzycznej. Miejsce w sercu dziewczynki zajęła bowiem... Ariana Grande. Mała Luna po raz pierwszy mogła usłyszeć muzykę Ariany w 2017 roku, kiedy to John współpracował z wokalistką przy piosence do filmu Piękna i Bestia. Od tamtego czasu Luna wyrosła na prawdziwą fankę Ari.
Pewnego dnia powiedziała mi: tato, Ariana Grande jest wielką wokalistką. Ty nie jesteś wielkim wokalistą.
Oprócz ciągłego słuchania Ariany słucha mojego świątecznego albumu.
- dodał.
Chyba trzeba zacząć się przyzwyczajać...
Auć! To musiało boleć...
John Legend ma jedno pocieszenie w całej sytuacji. Luna przerywa słuchanie płyt Ariany Grande dla ojca tylko w jednej sytuacji - w święta.