Martyna Wojciechowska bardzo ceni sobie naturalność i pokonywanie kolejnych etapów życie bez ingerencji zabiegów medycyny estetycznej. Nigdy nie starała się udawać kogoś kim nie jest, a Polacy cenią ją za silny charakter, realizowanie najskrytszych marzeń, a także pomoc jaką niesie kobietom z całego świata, dzięki Fundacji UNAWEZA.
Martyna Wojciechowska zawsze była bardzo ambitna, a motoryzacja od zawsze była jej wielką pasją. W wieku 17 lat uzyskała Międzynarodową Sportową Licencję Rajdową i Wyścigową na pojazdy dwu - i czterokołowe, a kilka lat później tworzyła program motoryzacyjny Automaniak, który emitowany był przez stację TVN TURBO. Prowadziła również takie formaty jak: Dzieciaki z klasą, Big Brother, czy Studio Złote Tarasy. Najbardziej znana jest jednak jej seria Kobieta na krańcu świata.
Martyna Wojciechowska zaskoczyła fanów zdjęciem z sesji z lat 90.
Niewiele osób wie, że Martyna Wojciechowska próbowała również swoich sił w modelingu. W wieku 18 lat zapisała się do agencji mody Legenda,wtedy również zadebiutowała na okładce magazynu Zwierciadło. Jej kariera modelki nie trwała zbyt długo, a Martyna nie odnalazła się w świecie kostiumów i mocnego makijażu. Pokochała jednak pracę przed obiektywem i do dzisiejszego dnia możemy ją oglądać na ekranach naszych telewizorów.
Martyna właśnie postanowiła podzielić się z fanami zdjęciem z lat dziewięćdziesiątych, na którym widzimy jak pozuje do zdjęcia ubrana w czarny mundurek, białą koszulę z falbanami, której kołnierzyk spina gustowna broszka, oraz w białym, kobiecym kapeluszu z dość dużym rondem. Na pierwszy rzut oka ciężko rozpoznać, że to Martyna, którą znamy dzisiaj. Gruba warstwa make-up'u i mocno podkreślone usta czerwoną szminką skutecznie ukrywają prawdziwą urodę dziennikarki.
TO JA… 30 LAT TEMU. Miałam wtedy jakieś 17 lat i to jedna z moich sesji w roli modelki…MASAKRA!!! Patrzę na to zdjęcie i mimo że żabot i kapelusz niezmiennie nie są w moim klimacie to przede wszystkim widzę młodą dziewczynę, która na siłę próbuje udawać dorosłą i ukryć swoją młodość, witalność i naturalność. Widzę też kanony urody z tamtych lat, które za "ładne" uznawały twarze przykryte grubą, sztuczną warstwą makijażu. Cieszę się, że nie dałam się złapać w tę pułapkę i potem miałam już odwagę być sobą! Lubię dbać o siebie, ale lubię też przede wszystkim wyglądać jak ja i nie ukrywać swojego wieku. Mam 48 lat i czuję się o niebo lepiej - napisała Martyna.
Obecnie styl Martyny Wojciechowskiej to wygodne ubrania, nie krępujące ruchów, jak: bojówki, luźne swetry i koniecznie płaskie obuwie.