Chyba każdy z nas lubi czasem powspominać. Na przestrzeni lat gwiazdy show-biznesu wielokrotnie zaskakiwały, decydując się na spontaniczne ruchy. Tak było w przypadku legendarnej już wizyty Dody w studiu Dzień Dobry TVN. Tak, tak, kilkanaście lat temu piosenkarka nie miała jeszcze bana w stacji i regularnie pojawiała się na antenie. Cofnijmy się o piętnaście lat, do 22 kwietnia 2007 roku. Będąca wtedy u szczytu popularności Doda przygotowywała się do wydania solowej płyty po tym, jak oficjalnie zakończyła współpracę z zespołem Virgin. Wizyta piosenkarki w programie śniadaniowym miała dotyczyć właśnie nowej muzyki. Kilka tygodni wcześniej media obiegły jednak zdjęcia jej ówczesnego męża Radosława Majdana u boku innej atrakcyjnej blondynki. Dla zakochanej 23-latki był to ogromny cios, o czym postanowiła opowiedzieć całej Polsce. Jej orędzie w iście hollywoodzkim stylu przeszło do historii!
Doda o rozwodzie z Majdanem
Ubrana w czarną sukienkę, niczym revenge dress księżnej Diany, Doda pojawiła się w studiu DD TVN, by opowiedzieć o swojej twórczości. Zanim jednak przeszła do sedna, obwieściła z dumą, że złożyła pozew o rozwód, wprawiając w osłupienie prowadzące rozmowę Magdę Mołek i Jolantę Pieńkowską.
Uwielbiałam go, ale jego czas się skończył, na jego własne życzenie. Dla mnie małżonek, który zdradza żonę, zasługuje na jeszcze jedną szansę, ale u innej kobiety. Są pewne granice lojalności, wierności, kłamstwa i uczciwości małżeńskiej, które zostały przekroczone. Dałam pozew do sądu i się rozwodzę. Jestem z tego powodu bardzo zadowolona - wyznała z nieukrywaną radością Doda.
Reszta jest już historią. W czerwcu 2007 roku swoją premierę miał singiel Katharsis, w którym Doda żegnała się ze swoim eks-mężem. Pamiętacie te szalone czasy?