Zapomniane polskie aktorki
Aleksandra Gietner
Zagrała główną rolę w głośnym filmie "Cześć, Tereska" i otrzymała od Jurorów Festiwalu Filmowego w Chicago wyróżnienie dla najlepszej młodej aktorki. Tej nigdy nie odebrała, gdyż w chwili jej wręczania okradała sklep w Pabianicach. Wróżono jej wielką karierę, jednak zaprzepaściła ją i już nigdy nie pojawiła się na ekranie.
Agnieszka Wagner
Wielka piękność i gwiazda polskiego kina lat 90. Agnieszka Wagner zadebiutowała w "Pierścionku z orłem w koronie", potem zagrała w takich hitach jak "Lista Schindlera" Stevena Spielberga, "Nic śmiesznego" i "Quo vadis". Zakładano, że zrobi międzynarodową karierę i zostanie jedną z największych gwiazd w dziejach polskiego kina. Jej kariera stanęła jednak w martwym punkcie i choć wciąż pojawia się na ekranie (zagrała między innymi w "Listach do M."), to już zawsze na drugim planie.
Katarzyna Bujakiewicz
Grała w "Na dobre i na złe", "Magdzie M" i "Zróbmy sobie wnuka". Katarzyna Bujakiewicz zapowiadała się na prawdziwą gwiazdę polskiego kina, która będzie grać w największych przebojach. Poniekąd tak się stało, widzieliśmy ją bowiem w "Listach do M.", "Plagach Breslau", czy "Planecie Singli", jednak zawsze w rolach pobocznych.
Aleksandra Nieśpielak
Debiutowała w "Grach ulicznych" i została jedną z nielicznych polskich aktorek, które pojechały na festiwal filmowy do Cannes. Zakładano, że zrobi międzynarodową karierę. Na polskim rynku filmowym radziła sobie świetnie. Zagrała między innymi w "Długu" Krzysztofa Krauzego, "Przebacz", "Zostać Miss", "Złotopolskich" i "Policjantach". Potem zmierzyła się z osobistą tragedią, a następnie zaczęła grywać epizody (choćby w niesławnej "Koronie królów"). Na szczyt już nigdy nie powróciła.
Jolanta Fraszyńska
Przed laty gwiazda Jolanty Fraszyńskiej świeciła wielkim blaskiem. Polska aktorka zagrała w wielu głośnych produkcjach takich jak "Psy", "Pora na czarownice", "Kiler-ów 2-óch", "Pieniądze to nie wszystko", "Skazany na bluesa", "Zostać miss", "M jak miłość" i "Na dobre i na złe". Teraz grywa głównie w teatrze i choć realizuje się też w "Leśniczówce", nie jest już taką gwiazdą, jak niegdyś.