Lew

  • Stach Bukowski

Lew - TEKST PIOSENKI

Zachód słońca, pół

Schody ciągną w dół

Ten sam numer powtarzany setny raz nie ciąży mu

W progu stoi lew

Niebezpieczny jest

Wygłodniały patrzy na ofiarę, którą zaraz zje

Nie słyszy, nie poznaje ludzi tu

Każdy o sobie, sobie pomnik, sobie dwór

Kolejna nowa gra

Ta na dwa

Kto spojrzy w oczy, zatrzyma czar

Poruszy gwiazdy ile się da

Proszę, ognia daj

Nieśmiało mówię pas

To nie tak

A może ktoś już rozpoczął bal

Pusty horyzont, ile się da

Proszę, ognia daj

Proszę, ognia daj

Ona z drugiej mknie

Wciąż poprawia brew

Z jedną myślą tylko idzie tam i nie zatrzyma się

Mała szczęścia nić

Karuzeli rytm

Przywiązały ją do tego, który znowu nie chce żyć

Ryzyko wyższe niż na PokerStars

W otwarte karty los uśmiechnął się choć raz

Kolejna nowa gra

Ta na dwa

Kto spojrzy w oczy, zatrzyma czar

Poruszy gwiazdy ile się da

Proszę, ognia daj

Nieśmiało mówię pas

To nie tak

A może ktoś już rozpoczął bal

Pusty horyzont, ile się da

Proszę, ognia daj

Proszę, ognia daj

Kolejna nowa gra

Ta na dwa

Kto spojrzy w oczy, zatrzyma czar

Poruszy gwiazdy ile się da

Proszę, ognia daj

Nieśmiało mówię pas

To nie tak

A może ktoś już rozpoczął bal

Pusty horyzont, ile się da

Proszę, ognia daj

Proszę, ognia daj
Autorzy utworu: S. Bukowski
POZOSTAŁE PIOSENKI ARTYSTY: Stach Bukowski