W drugim sezonie serii dokumentalnej pt. Złoty interes na widzów czekają kolejne niesamowite historie Polaków, którzy wpadli na ciekawe pomysły i zaryzykowali, inwestując w biznes wszystkie swoje oszczędności. Niektórzy z nich zaczynali bez grosza przy duszy, rzucali pracę na etacie, przeprowadzali się - by realizować marzenia stawiali wszystko na jedną kartę i skakali na głęboką wodę. Przeciwności losu ich nie złamały, nie poddali się i teraz żyją tak, jak sobie wymarzyli! W programie podzielą się swoimi doświadczeniami i podpowiedzą, jak zbić fortunę. Bohaterowie programu pochodzą z różnych światów, ale łączy ich tak naprawdę wiele – wszyscy są wytrwali w dążeniu do celu i mają też iskrę szaleństwa, które sprawiło, że nie zawahali się przed skokiem na głęboką wodę. Złoty interes to porywający show pełen niesamowitych historii ludzi i inspirującego podejścia do życia, w którym na spełnienie marzeń trzeba zapracować.
Toy Story 5 będzie różnić się od poprzednich części? Twórca zapowiada zmiany!
Złoty interes - sezon 2. Kiedy oglądać?
Premiera drugiego sezonu Złotego interesu już 7 kwietnia o godzinie 20:00 Emisja premierowych odcinków w każdy piątek o godzinie 20:00 Już 31 marca, na tydzień przed emisją w Zoom TV, show będzie można zobaczyć w serwisie FilmBox+
Złoty interes - sezon 2. Bohaterowie
Pomysłem na Złoty Interes podzieli się z widzami między innymi Ireneusz Strychacz, Midas biznesu z Piotrówki, który nie ma w swoim słowniku słowa „niemożliwe”. Wszystko czego się dotknie, dzięki jego uporowi i nieoczywistym pomysłom, zamienia się w złoto. Swoją firmę specjalizującą się w międzynarodowym transporcie ponadgabarytowym zakładał zapożyczając się na pierwszego tira. Dziś ma ich już 22, a każdy warty jest milion złotych. Maksymalny ciężar jednego ładunku, który może przewieźć Strychacz to aż 250 ton, to oznacza, że firma jest w stanie dostarczyć 30-metrowe części do elektrowni, ale też czołg na front. I to wszystkimi znanymi ludzkości środkami transportu. Pasją bohatera Złotego interesu jest sport, a właściwie piłka nożna. Pan Ireneusz nie ogranicza się jednak do zasiadania przed telewizorem, sam był piłkarzem, póki jego kariery nie przerwała kontuzja. Prezesurę w klubie LZS Piotrówka zaproponowano mu, bo klub był w kłopotach finansowych i na samym dole IV ligi, bez perspektyw na awans. Dla Strychacza nie ma jednak rzeczy niemożliwych - jako były piłkarz wiedział, jaką opracować strategię sportową, jako biznesmen dobrze skalkulował koszty. Jego patentem na sukces Piotrówki okazała się międzynarodowa ekipa piłkarzy, których samodzielnie sprowadzał na Lubelszczyznę z Afryki. Pod jego rządami klub awansował do III ligi, a o Piotrówce zrobiło się głośno w mediach.
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, ale niektóre do Czeladzi. Ta spisana po łacinie sentencja wita gości Sauny Koloseum, największej sauny w Polsce i na świecie, która pomieści 300 osób (druga na podium, niemiecka sauna mieści zaledwie 180 osób!). To tylko część kompleksu Pałac Saturna Termy Rzymskie w województwie śląskim, którego właścicielem jest Leszek Pustułka. Początki jego biznesów sięgają szalonych lat 90-tych. Przyszły magnat handlował kosmetykami i chemią z Niemiec. Zarobione pieniądze zainwestował w największą na Śląsku dyskotekę. Handel, rozrywka - Pustułka imał się wielu interesów, ale to sauny stały się jego największą miłością - jak sam mówi, mógłby oddychać tylko gorącym powietrzem. Nietuzinkowe i jedyne w swoim rodzaju saunarium biznesmen zbudował w oparciu o ryciny Term z Pompei. Wszystko ocieka tu złotem. Oprócz gigantycznej sauny, w Pałacu Saturna znajduje się też: wodny bar, jacuzzi na 40 osób, scena i basen z wodą termalną, która sprowadzana jest beczkowozami ze Słowacji. W Termach Rzymskich w Czeladzi organizowane są Mistrzostwa Polski Saunamistrzów, koncerty i multimedialne spektakle, które przyciągają turystów z całego świata.
W programie widzowie poznają również Julię Jaroszewską – wokalistkę i influencerkę, która bardzo ciężko pracuje na sławę i sukces. W ciągu jednego dnia potrafi pozować jako modelka na pokazie sukni ślubnych, stanąć na ringu i walczyć we freak fightowej federacji, a po drodze udostępnić w sieci kilka filmów i zdjęć. Na drugi dzień, znów gotowa do działania, jest w stanie pojechać na drugi koniec Polski i nagrać piosenkę w studiu. To właśnie takie życie sobie wymarzyła - wolny duch, kolorowy ptak - najbardziej obawiała się, że skończy za biurkiem korporacji i zaprzepaści swoją wyjątkowość na rzecz nudnego etatu. Jej początki nie były usłane różami - rodzice chcieli, by miała zwyczajną pracę, nie popierali jej prób przebicia się w show-biznesie. Julia jednak zawsze chciała od życia czegoś więcej. Gdy usłyszała o castingu do programu telewizyjnego, musiała pożyczyć pieniądze na bilet do Warszawy, by móc wziąć w nim udział. Obecność w show zapewniła jej rozpoznawalność, Julia postanowiła wykorzystać swoje pięć minut najlepiej jak się da. Dzisiaj jest lwicą salonową, nagrywa piosenki disco-polo, a media społecznościowe nie mają przed nią tajemnic. Wciąż rosnące grono obserwatorów motywuje ją do dalszego działania, a jednym wpisem w mediach społecznościowych jest w stanie zarobić na markowe buty czy egzotyczną podróż.