Zdjęcia do popularnego serialu zostały wstrzymane przez pożar. Pierwszy sezon miał 53 mln wyświetleń

„Fallout” przenosi widzów do postnuklearnego świata pełnego niebezpieczeństw i moralnych dylematów. Historia koncentruje się na losach trzech bohaterów: Lucy, idealistki ze schronu, która musi zmierzyć się z brutalną rzeczywistością pustkowi; Maximusa, ambitnego żołnierza Bractwa Stali, dążącego do zaprowadzenia porządku w chaosie; oraz Ghulema, tajemniczego łowcy nagród o mrocznej przeszłości. Produkcja zyskała uznanie dzięki wciągającej fabule, rozbudowanemu światu oraz wiernemu oddaniu ducha oryginalnej gry.

Imponujące wyniki oglądalności i zapowiedź drugiego sezonu

Z danych PlumResearch wynika, że na rynku amerykańskim serial „Fallout” odnotował imponujące 53 miliony wyświetleń. W ciągu zaledwie czterech dni od premiery – od czwartku do niedzieli – widzowie spędzili na jego oglądaniu aż 47 milionów godzin. Już tydzień po premierze pierwszego sezonu Amazon ogłosił, że „Fallout” otrzyma kontynuację.

Pożary trawiące Los Angeles zmusiły ekipę do przerwania zdjęć

Pierwszy sezon serialu powstał w Nowym Jorku, jednak zdjęcia do drugiej odsłony przeniesiono do Kalifornii. Decyzja ta była podyktowana ulgą podatkową, którą producenci zdołali uzyskać w tym stanie – wyniosła ona aż 25 milionów dolarów.

Niestety, olbrzymie wichury i pożar trawiący Kalifornię spowodował, że twórcy „Fallouta” byli zmuszeni wstrzymać produkcję. Pacific Palisades, położone między górami Santa Monica a Pacyfikiem, stało się jednym z głównych ognisk żywiołu.