“Zbrodnie po sąsiedzku” to serial Hulu, który od kilku lat cieszy się uznaniem wśród serialomaniaków. Kryminalny pastisz z Seleną Gomez, Steve’em Martinem i Martinem Shortem w rolach podcasterów miłujących się w rozwiazywaniu morderczych zagadek doczekał się już trzech niezwykle udanych sezonów. Zarówno oglądalność i jak i opinie widzów i krytyków nie pozostawiają wątpliwości, że mamy tu do czynienia z jedną z najlepszych produkcji odcinkowych ostatnich lat. Lecz, czy wiemy, ile potrwa nasza wspólna przygoda w Arconii? Niestety nie.
Polecany artykuł:
“Zbrodnie po sąsiedzku” – czy powstanie 4. sezon?
Włodarze Hulu nie zdradzili jeszcze, jak prezentują się ich plany względem “Zbrodni po sąsiedzku”. Z jednej strony słupki oglądalności się zgadzają, a i na przychylność odbiorców nie ma co narzekać, z drugiej jednak coraz więcej twórców decyduje się na zamknięcie snutej przez siebie opowieści w zaledwie kilku (nierzadko trzech) sezonach, by zejść z sceny w szczytowej formie. Czy przygody Mabel, Olivera i Charlesa dołączą do tego grona? Czas pokaże.
“Zbrodnie po sąsiedzku” – o czym opowiada serial i czy warto go obejrzeć?
“Zbrodnie po sąsiedzku” to, jak już wspomniałam, kryminał bawiący się prawidłami gatunku, ocierający się przy tym o lekką komedię. Trójka głównych bohaterów zamieszkuje luksusowy apartamentowiec, w którym co rusz dochodzi do tajemniczych zgonów. Jako naczelni koneserzy kryminalnych zagadek, za każdym razem usiłują schwytać mordercę, relacjonując swe śledztwo w tytułowym podcaście.
Serial jest naprawdę wyśmienity, lekki, wciągający i zabawny. Twórcy zręcznie bawią się schematami, nierzadko wychodząc im naprzeciw i serwując nam może i mało wyszukane, ale jakże satysfakcjonujące plot twisty. Przez ekran przewinął się też szereg gwiazd, ze Stingiem, Paulem Ruddem i Maryl Streep na czele.