Tadeusz Sznuk

i

Autor: AKPA

WPADKI

Wpadka w Jeden z dziesięciu. Produkcja musiała przeprosić uczestnika! Zawinił Sznuk

2023-07-28 10:36

Tadeusz Sznuk od lat prowadzi teleturniej Jeden z dziesięciu. I choć widzowie utożsamiają go z profesjonalizmem i wiedzą, gospodarzowi programu także zdarzało się zaliczać wpadki. Jedna szczególnie mocno zapadła mu w pamięci. Uczestnikowi nie uznano poprawnej odpowiedzi, ponieważ błędnie zadziałał mechanizm kontroli. Widzowie od razu to wychwycili.

Program Jeden z dziesięciu cieszy się już mianem kultowego. Prowadzony od ponad 30 lat przez Tadeusza Sznuka teleturniej uważany jest przez wielu za ostatnią tak wartościową produkcję w polskiej telewizji. Biorący w nim udział uczestnicy nie mogą liczyć na żadne koła ratunkowe, a gospodarz utożsamiany jest z taktem i profesjonalizmem. Nie oznacza to jednak, że przez cały czas emisji Jednego z dziesięciu Tadeusz Sznuk nigdy nie zaliczył wpadki. Jedna z nich była wręcz bezprecedensowa. W 2017 roku uczestnikowi nie zaliczono poprawnej odpowiedzi! Pytanie dotyczyło liczby igrzysk olimpijskich zorganizowanych w Ameryce Południowej. Gracz poprawnie wskazał liczbę jeden, mając na myśli Rio de Janeiro w 2016 roku. Mimo tego usłyszał, że nie ma racji i musiał pożegnać się z formatem. 

Ani razu. Raz były w Meksyku, ale Meksyk to Ameryka Północna - odpowiedział mu Sznuk.

Uczestnik nie protestował. Mógł jednak liczyć na wsparcie widzów, którzy natychmiast wytknęli prowadzącemu wpadkę.

Zobacz też: Co zmieniamy podczas jazdy samochodem? Strasburger aż parsknął śmiechem!

Zagraniczne filmy nakręcone w Polsce | To Się Kręci #17

Wpadka Sznuka w Jeden z dziesięciu

Wpadka gospodarza teleturnieju została natychmiastowo wychwycona przez widzów, którzy donieśli o niej produkcji. Osoby odpowiedzialne za format postanowiły zareagować, tłumacząc, że zawiódł mechanizm kontroli w studiu.

Nie zadziałała kontrola w studiu. W związku z tym nie przerwaliśmy nagrania. Uczestnik nie zgłosił reklamacji, gra toczyła się dalej. Widzowie jednak zareagowali natychmiast - wspominał w rozmowie z Interią Sznuk.

Mężczyznę przywrócono do gry w kolejnym odcinku.

W takim przypadku, mimo iż zawodnik nie złożył reklamacji we właściwym momencie, musimy zareagować. Trzeba było się przyznać do błędu i poszukać rozwiązania. Uczestnik zgodził się na skrócenie oczekiwania na kolejny udział w grze i niebawem znowu zobaczymy go na ekranie - dodał.

To dopiero wpadka, co nie?