Stranger Things

i

Autor: Materiały prasowe Netflix

SERIALE

Wpadka na planie "Stranger Things". David Harbour zablokował cały dzień i wkurzył ekipę

2023-08-10 15:55

David Harbour postanowił wrócić wspomnieniami do nagrań "Stranger Things". Aktor aktualnie promuje film "Gran Turismo" i w związku z tym udziela sporo wywiadów. Podczas rozmów często padają pytania o hit Netfliksa. W jednej z nich postanowił nawet podzielić się ciekawą anegdotką z planu. Śmiechom nie było końca!

David Harbour w "Stranger Things" wciela się w postać Jima Hoppera. Rola "Szeryfa" sprawiła, że aktor nie może narzekać na brak propozycji filmowych. Po "Hellboyu" przyszła chociażby "Dzika noc" a teraz "Gran Turismo", które od 11 sierpnia 2023 roku można oglądać na wielkich ekranach w całej w Polsce. To właśnie podczas wywiadów promujących ten ostatni wymieniony tytuł zdradził kilka ciekawych historii. Jedna z nich dotyczyła oczywiście serialu Netfliksa.

To nie koniec "Stranger Things". Powstanie kolejny serial!

Zagraniczne filmy nakręcone w Polsce | To Się Kręci #17

David Harbour zablokował dzień zdjęciowy i wkurzył ekipę

David Harbour zaliczył wpadkę na planie "Stranger Things". Podczas nagrywania sceny z Millie Bobby Brown (Jedenastka) i Finnem Wolfhardem (Mike) aktor nie mógł przestać się śmiać. Chodzi dokładnie o moment, kiedy Hopper próbuje pozbyć sie Mike'a i oszukać go, mówiąc mu, że jego babcia zachorowała. Kwestia "It’s your grandma" sprawiła, że aktor nie był w stanie zachować powagi na planie. W wywiadzie w BBC Radio 1 powiedział, że zablokował cały dzień zdjęciowy, a tę scenę kręcili chyba ze trzy godziny. I chociaż na początku wszyscy byli rozbawieni, to później nikomu nie było już do śmiechu.

To był trudny dzień. Próbowaliśmy to z jakieś trzy godziny. Zablokowałem cały dzień. Nie mogli w to uwierzyć. Była faza, że wszystkich to bawiło, a później byli na mnie bardzo źli, bo była pora lunchu... Potem znów zrobiło się zabawnie. To było niczym trzyaktowa konstrukcja filmu, było niesamowicie." - powiedział aktor