Wojciech Mann był można śmiało rzec legendą Telewizji Polskiej. Widzowie pamiętają go między innymi jako wieloletniego prowadzącego "Szansę na sukces", z którą pożegnał się w 2012 roku. Ostatnio Wojciech Mann zdradził kulisy innego hitowego programu TVP, którego był gospodarzem. Nie do wiary, jak wyglądały kulisy tworzenia programu.Oprócz "Szansy na sukces" Wojciech Mann w latach 2005-2008 prowadził program rozrywkowy w stylu talk-show "Duże dzieci". Cieszył się on niezmierną popularnością wśród widzów publicznego nadawcy. Anegdotki opowiadane przez najmłodszych bawiły do łez, a wiedza, jaką posiadały występujące w nim dzieciaki, była naprawdę imponująca.
"Duże dzieci" były hitem TVP
Uczestnikami programu były dzieci w wieku od sześciu do dziewięciu lat. W show brali udział między innymi Jadzia Nalepa, Karol Klementowski czy bliźniacy Maciej i Paweł Królowie. Mann, który prowadził program, rozmawiał z nimi na przeróżne tematy, a wszystkiemu przysłuchiwali się eksperci. Program zniknął z anteny wiele lat temu, a występujące w nim dzieciaki są dziś dorosłe. Teraz Wojciech Mann zdobył się na szczere wyznanie odnośnie tego, co działo się za kulisami. Jak się okazuje, nie była to wcale sielanka.
Szokujące wyznanie Wojciecha Manna
Wojciech Mann był niedawno gościem Krzysztofa Stanowskiego na Kanale Zero. Wrócił pamięcią do momentu, kiedy był gospodarzem programu "Duże dzieci". Jego wyznanie z pewnością zszokowało wielu. Jak się okazuje, Wojciech Mann nie wspomina tych czasów zbyt dobrze. Okazuje się bowiem, że zarówno rodzice, jak i dzieci doprowadzały go często do furii.
Niektóre z tych dzieci doprowadzały mnie do furii - takiej wewnętrznej, a rodzice jeszcze bardziej. To była, proszę państwa, masakra. Ci rodzice, którzy niemal się za łby brali i bili te dzieci. Krzyczeli: "dlaczego się nie wypowiadasz, dlaczego nie podniesiesz ręki?". Inni je przygotowywali, kradli tematy wbrew zasadom. Uczyli na pamięć dzieci różnych odpowiedzi. Te przerażone dzieci siedziały i czekały na to pytanie, które wykuły na pamięć. Rodzice byli najstraszniejsi - wyznał Wojciech Mann podczas wywiadu dla Kanału Zero.