Pytanie o prezydenta Polski w Milionerach nie wydaje się niczym strasznym. Przecież niemal każdy zna na nie odpowiedź. Jednak za uczestniczka nie poradziła sobie z wyzwaniem, jakie zaserwowali jej twórcy programu. Kobieta od samego początku nie była pewna tego, którą odpowiedź powinna zaznaczyć. Zdecydowała się więc na koło ratunkowe. Na nic zdały się jej próby wybrnięcia z niezręcznej sytuacji, ponieważ jej tata, do którego zadzwoniła, również był zdezorientowany pytaniem i nie znał na nie odpowiedzi. Po krótkiej konsultacji doradził jej, aby strzelała i wybrała pierwszy z możliwych wariantów. Stawka była wysoka, ponieważ kobieta walczyła o 20 tysięcy.
Milionerzy - pytanie o Andrzeja Dudę
Pytanie w Milionerach o Andrzeja Dudę wywołało sporo kontrowersji. Choć odpowiedź wydaje się banalna, okazuje się, że nie każdy ją zna. Gdyby zadać je w polskiej wersji programu, z pewnością każdy odpowiedziałby dobrze. Problem jednak w tym, że na pytanie związane z prezydentem Polski musiała odpowiedzieć uczestniczka duńskiej edycji.
Prezydentem, którego kraju został wybrany Andrzej Duda w 2020 roku?
- A. Czech
- B. Polski
- C. Estonii
- D. Chorwacji
Kobieta nie znała odpowiedzi i zdecydowała się na koło ratunkowe. Po wsparcie zadzwoniła do swojego taty. Okazało się jednak, że dla mężczyzny to również było spore wyzwanie. Dał jej radę, by wybrała pierwszy z możliwych wariantów. Uczestniczka postanowiła wskazać na tę odpowiedź, przez co odpadła z programu. Grę skończyła z sumą gwarantowaną wynoszącą 5 tys. koron, czyli około 3 tys. złotych.