Kontrowersje w "Awanturze o kasę"
"Awantura o kasę" dostarczyła widzom wiele emocji w pierwszy weekend listopada. W sobotę z programem pożegnali się mistrzowie, którzy dopiero zaczęli swoją przygodę jako VIP-owie. Odpadli przez pytanie o bułkę z szynką, o czym zrobiło się w głośno w mediach społecznościowych. Kolejnego dnia na Instagramie i Facebooku nie było spokojniej, ponieważ kolejna rzecz wywołała mnóstwo konkurencji. W niedzielnym odcinku drużyna niebieskich usłyszała następujące pytanie: Z czyjego wiersza pochodzi fragment "zrodziliśmy się bez wprawy i pomrzemy bez rutyny"? Uczestnicy po naradzie zdecydowali się na udzielenie odpowiedzi bez kupowania podpowiedzi. Krzysztof Ibisz zaliczył ją jako poprawną, choć teoretycznie nie powinien! Co dokładnie się wydarzyło? Jakie imię i nazwisko padło?
ZOBACZ TAKŻE: "Awantura o kasę" - reakcje widzów na nowe odcinki. Czy powrót po 20 latach się udał?
Zaliczono błędną odpowiedź?
Po naradzie niebiescy udzielili odpowiedzi. Ich wyborem była Wiesława Szymborska. Prowadzący "Awantury o kasę" zatwierdził odpowiedź i tym samym uczestnikom udało się zdobyć pieniądze. Problem jednak w tym, że autorka wiersza nie nazywa się Wiesława, a Wisława! Internauci są oburzeni tą decyzją. Pisali, że są zniesmaczeni oraz że w programach takich jak "Jeden z dziesięciu" czy "Va Banque" ta odpowiedź nigdy nie zostałaby zatwierdzona. "To nie powinno przejść", "Jestem zniesmaczona", "Przegięcie z tą Szymborską" - czytamy w komentarzach na Instagramie.
"Awantura o kasę" - o programie
"Awantura o kasę" to najbardziej nieprzewidywalna gry telewizyjna w Polsce. Program sprawdzał wiedzę uczestników z zakresu wiedzy ogólnej oraz sprawność w licytacji i negocjacjach. Każdy odcinek był podzielony na dwa etapy. W pierwszym z nich rywalizowały ze sobą trzy czteroosobowe zespoły. Każda z ekip miała swój kolor: Niebieski, żółty lub zielony. Zwycięska drużyna przechodziła do finałowego etapu, gdzie rywalizowała z tzw. Drużyną Mistrzów - czyli tą, która wygrała poprzedni odcinek. Licytacje były zażarte i toczyły się do momentu, aż któraś z drużyn zbankrutowała.