KINOWE PREMIERY

"Venom 3: Ostatni taniec". 5 powodów, dla których warto wybrać się do kina

Od 25 października 2024 r. możemy oglądać w polskich kinach film "Venom 3: Ostatni taniec". To już trzeci i ostatni film z głośnej trylogii, w której ponownie w roli Venoma powraca Tom Hardy. Jeżeli ciągle zastanawiacie się, czy warto wybrać się do kina na ten tytuł, to przedstawiamy 5 powodów, które przemawiają za tym, że ostatecznie warto.

Spis treści

  1. Tom Hardy powodem, dla którego warto obejrzeć film
  2. Solidna dawka akcji i humoru
  3. "Venom 3" cieszy oko. Miliony nie poszły w piach
  4. Zaskoczenie na każdym kroku
  5. Opinie o "Venom 3". Tak powinno kończyć się trylogię?

W trzeciej części filmu Eddie i Venom są zmuszeni do ucieczki przed przeciwnikami z różnych światów. Eddiego ściga FBI, aby go przesłuchać w sprawie zagadkowej śmierci policjanta i innych niewytłumaczalnych wydarzeń, które miały miejsce w katedrze w San Francisco. A Venom to klucz do wolności strasznego Knulla, który przy pomocy swoich wysłanników przeszukuje miliony planet, by ten klucz znaleźć. Duet jest tutaj zmuszony do podjęcia druzgocącej decyzji. Decyzji, która zakończy ich wspólną podróż. To ich ostatni taniec – koniec historii Venoma i Eddiego.

Zagraniczne role Piotra Adamczyka. Nie tylko Marvel!| To się kręci

Tom Hardy powodem, dla którego warto obejrzeć film

Aktor nie tylko pojawił się w głównej roli, ale także napisał scenariusz razem z Kelly Marcel, czyli autorką odpowiedzialną za dwie poprzednie odsłony "Venoma". Jeżeli obawialiście się o formę gwiazdora serii, to uspokajamy, bo jest naprawdę dobrze. Zagraniczne media i krytycy są zgodni, że to najważniejszy powód, aby wybrać się na seans. Widać, że aktor ciągle ma pomysł na tę postać i zwyczajnie bawi się formą. Hardy świetnie balansuje pomiędzy szaloną naturą postaci a głębszymi emocjami, co dodaje filmowi nieoczekiwanej głębi. Wprowadza do swojego bohatera nowy wymiar, łącząc szaloną chemię z Venomem z emocjonalnym zakończeniem ich przygody. Dzięki tej unikalnej interpretacji film wyróżnia się w trylogii jako najbardziej osobista odsłona z serii.

Solidna dawka akcji i humoru

"Venom 3: Ostatni taniec" zapewnia solidną dawkę akcji pełną widowiskowych scen, które utrzymują uwagę prawie przez cały seans. Równocześnie humor, wynikający z nietypowej relacji między Eddiem a Venomem, dodaje swego rodzaju lekkości i nadaje historii specyficzny charakter. Dzięki tej równowadze między wartką akcją a dowcipnymi dialogami film zyskuje wyjątkowy klimat, będący jednocześnie czymś... dziwnym i zabawnym. Oczekujecie humoru? Dostaniecie. Oczekujecie walk? Dostaniecie!

"Venom 3" cieszy oko. Miliony nie poszły w piach

Trzecia część nie zawiodła pod względem wizualnym, a wydane 120 milionów dolarów w pełni widać na ekranie. Na lokacjach lekko przyoszczędzono, ale... film przyciąga za to intensywnymi, dopracowanymi efektami specjalnymi, które sprawiają, że symbiotyczne potyczki wyglądają widowiskowo i dynamicznie. Studio postawiło na wyrazisty styl i rozmach, nadając tej ostatniej odsłonie wyjątkowy, immersyjny klimat, który pozwala widzom w pełni zanurzyć się w świecie Venoma.

Zaskoczenie na każdym kroku

"Ostatni taniec" zaskakuje nieoczekiwanymi zwrotami akcji i czasem kreatywnymi i nowymi rozwiązaniami, które dodają fabule dynamiki i świeżości. Są momenty, w których widz zostaje wytrącony z rytmu. Choć niektóre wątki można było poprowadzić lepiej, ogólne wrażenie jest zdecydowanie pozytywne. Widzimy, jak rozwija się przyjaźń pomiędzy symbiontem i jego nosicielem, czym ona tak naprawdę jest. Do tego mamy nowych bohaterów na ekranie, np. takiego Rexa Stricklanda, który jest jednym z najgroźniejszych i podstępnych przeciwników. Mamy też Mrocznego Króla, który może i pojawia się na chwile, ale i tak cieszy oko.

Opinie o "Venom 3". Tak powinno kończyć się trylogię?

Mimo nienajlepszych recenzji od dziennikarzy i krytycznych opinii na Rotten Tomatoes, gdzie film zebrał średnie noty, fani serii wychodzą z kina zadowoleni. Przypomnijmy, że przy poprzednich seansach było podobnie. Jedna strona twierdzi, że najnowszy tytuł jest nudny i chaotyczny, a druga strona uważa, że nudno to na pewno nie jest, bo dzieje się całkiem sporo. W recenzjach często powtarza się, że "Venom 3" jest lepszy niż "dwójka", ale nieco gorszy niż "jedynka".

"Venom 3: Ostatni taniec" oferuje zakończenie, które, choć faktycznie nie rewolucjonizuje gatunku, to i tak w godny sposób zamyka historię Eddiego i Venoma. Z pełnym sercem włożonym w produkcję, twórcy stworzyli finał, który jest dokładnie tym, czego oczekują wielbiciele postaci i świata Venoma. To subiektywnie dobry i satysfakcjonujący koniec przygód, który powinien przypaść do gustu fanom serii. Warto jednak samemu wybrać się do kina i wyrobić własną opinię.

Film "Venom 3: Ostatni taniec" można już oglądać w polskich kinach. Poniżej udostępniamy oficjalny zwiastun.