“Velma” powróci z 2. sezonem. Animacja, która pod względem internetowego linczu przebiła nawet “The Idol” (a to nie w kij dmuchał osiągnięcie) i zgarnęła katastrofalne noty (weźmy choćby Rotten Tomatoes, gdzie może “pochwalić się” wynikiem 40% od krytyków i zaledwie 7% od widzów) i tak przyciągnęła przed ekrany odpowiednią ilość widzów, by decydenci uznali ją za intratny projekt i zainwestowali w kolejne odcinki.
Polecany artykuł:
“Velma” – sezon 2 powstanie. Hate-watching swoje zrobił
Jeśli w połowie 2023 roku jeszcze zastanawiacie się, jak to możliwe, że produkcja dosłownie zmieszana z błotem została przedłużona na kolejny sezon, to pozwólcie, że wyjaśnię – im większe kontrowersje i hejt, tym większa popularność. Ludzie lubią na własne oczy przekonać się, czy coś faktycznie jest tak koszmarne, jak twierdzą inni. Zwłaszcza, jeśli trąbi się o tym zewsząd. Inni zaś uskuteczniają hate-watching, czyli oglądanie koszmarnych produkcji by w trakcie seansu (i tuż po nim) wieszać na niej psy. Tak dla rozrywki czy rozładowania napięcia po męczącym dniu. I to jest właśnie case “Velmy”.
W trakcie Międzynarodowego Festiwalu Filmów Animowanych w Annecy wiceprezeska wykonawcza komedii oryginalnych i animacji dla dorosłych dla Max oraz Adult Swim, Suzanna Makkos, przekazała, że 2. sezon “Velmy” został już zamówiony. Nie wiemy jeszcze, kiedy zawita na naszych ekranach i czy będzie tak czerstwy i nieśmieszny, jak pierwszy. Trzymamy jednak kciuki, żeby twórcy wyciągnęli naukę z tej lekcji i zaserwowali nam coś nieco bardziej strawnego. Bo potencjał jest i to spory.