"Ukochane dziecko" to niemiecki dreszczowiec, który zadebiutował 7 września 2023 roku w serwisie Netfliksa. To poruszająca, trzymająca w napięciu, a jednocześnie przerażająca opowieść z dramatem w tle. Jak zapowiadają sami twórcy "Ten thriller zaczyna się tam, gdzie inne się kończą." I coś w tym jest! Warto zaznaczyć, że produkcja nie jest jednak wymyśloną historią od A do Z, bo została oparta na powieści Romy’ego Hausmana pod tym samym tytułem. Sama książka przyjęła się świetnie wśród większości czytelników. Wygląda na to, że serial również. Zaraz po premierze trafił do topki streamingowego giganta w 84 krajach, a szczególne zachwyty padają od widzów z Argentyny, Czech, Kanady, Niemiec, Francji oraz Polski. No dobrze, ale właściwie o co tyle krzyku? O czym jest serial i czy warto po niego sięgnąć?
O czym jest Ukochane dziecko?
Lena mieszka w całkowitym odosobnieniu w dobrze strzeżonym domu wraz z dwójką innych dzieci, Hannah i Jonathanem. Jedzą posiłki, chodzą do toalety i kładą się spać o ściśle wyznaczonych godzinach. Gdy tylko do pokoju wchodzi on, ustawiają się w rzędzie, by pokazać dłonie. Robią wszystko, co im każe… aż pewnego dnia dziewczynie udaje się uciec. Po niemalże śmiertelnym wypadku trafia do szpitala, gdzie towarzyszy jej Hannah. "Ukochane dziecko" zaczyna się od tego, na czym tradycyjne thrillery zwykle się kończą — wybawienia. Jednak prawdziwy koszmar rozpoczyna się dopiero wraz z przybyciem rodziców Leny do szpitala tej samej nocy. Przez prawie 13 lat rozpaczliwie poszukiwali oni swojej zaginionej córki…
Ile odcinków liczy serial? Warto obejrzeć?
Jeżeli jesteście fanami krótkich produkcji odcinkowych, to "Ukochane dziecko" powinno wam się spodobać. Serial składa się łącznie tylko z 6. odcinków, więc zdecydowanie zalicza się do miniseriali. Wielu z was zapewne może zadawać sobie pytanie, czy mimo wszystko warto sięgnąć po ten tytuł? W końcu TOP1 w rankingu Netfliksa jeszcze o niczym nie świadczy. Trzeba powiedzieć sobie jasno, że nie jest to serial dla wszystkich. Nie wszyscy są przecież fanami dramatów, czy kryminałów. Jeżeli jednak odnajdujecie się w takich gatunkach i lubicie wątki psychologiczne, to zdecydowanie warto. Całość została zrealizowana naprawdę dobrze, gra aktorska również w porządku, a historia trzyma w napięciu i momentami nawet potrafi przerazić. I chociaż nie odwzorowano dobrze książki, a niektóre wątki można było zdecydowanie lepiej rozwinąć, to mimo wszystko i tak warto dać szansę ekranowej wersji "Ukochanego dziecka". Oto kilka przykładowych komentarzy widzów na temat tej produkcji:
Włączyłam całkiem z przypadku spodziewając się kolejnego netflixowego gniota, a tym czasem zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. Nie ukrywajmy, że nie jest to serial 10/10, ale wciąga, nie jest nabuzowany niedorzecznościami, da sie to obejrzeć z zaangażowaniem. Polecam
Ciekawy, jak ktoś lubi psychologiczne wątki
Serial zrealizowany spoko. Gra aktorska spoko. [...] Jak na masę netflixowych gniotów, tak ten serial zaliczam do fajnego średniaka, mocne 6/10. To że niemiecki, nie znaczy że zły. Warto zalukać.
Dobry psychologiczny serial