Spis treści
- "Hotel Paradise": Mateusz bohaterem! Pięknie przechytrzył Igora
- "Hotel Paradise": Igor odapdł z programu. Skomentował posunięcie Mateusza
"Hotel Paradise 9" powoli chyli się ku końcowi i wreszcie wjechały jakieś emocje. Uczestnikom zaczęło palić się pod sami wiecie czym i niektórzy zaczęli bawić się w intrygi i kombinowanie, jak tu pozbyć się najmocniejszych par. Naczelnym intrygantem był Igora, ale szybko przekonał się o prawdziwości słów "niósł wilk razt kilka, ponieśli i wilka". Mateusz udowodnił mu, że są rzeczy cenniejsze niż cwaniactwo.
"Hotel Paradise": Mateusz bohaterem! Pięknie przechytrzył Igora
Igor był pewien, że podczas Rajskiego Rozdania otrzyma imuunitet (spoiler alert: nie otrzymał). Początkowo na swą partnerkę chciał wygrać Roksanę, ale oboje ostatecznie połączyli siły, by wyeliminować Karola. W tym celu Roksana na partnera wybrała Oskara, Igor zaś Karolinę, partnerkę Karola. Rajskie Rozdanie szybko wymknęło się jednak spod kontroli…
Igor nie dostał immunitetu, a jedynie możliwość blokady pary, co postanowił wykorzystać na Karola i Karolinę. Sam zaś stanął za Karoliną. Karol, widząc to, był zrozpaczony – to oznaczało, że odpada z programu. Wtem! Za plecami Karoliny pojawił się także Mateusz, uśmiechając się znacząco do Karola. Mateusz, w akcie przyjaźni, oddał swoją partnerkę, Sandrę, by uratować Karola i Karolinę. Wiedział, że Karolina nie chce stracić Karola, dlatego wybrała Mateusza, a Karol zajął miejsce u boku Sandry.
Mateusz wykazał się nie tylko bohaterskością, ale i rzadko spotykaną w "Hotelu Paradise" lojalnością. Zaimponował tym nie tylko pozostałym uczestnikom (w tym samemu Igorowi, który przez swoje machlojki odpadł z programu), ale i widzom.
Co On zrobił przejdzie do historii hotelu. To się nazywa lojalność
Mateusz, ale Ty mnie teraz zaimponowałeś! Brawo
Mateusz rozbiłeś bank. Klasa i jeszcze raz klasa!
"Hotel Paradise": Igor odapdł z programu. Skomentował posunięcie Mateusza
Bohaterstwo Mateusza oznaczało koniec Igora w "Hotelu Paradise". Uczestnik, który myślał, że przechytrzy wszystkich, ostatecznie został pokonany siłą przyjaźni (normalnie jak w Hollywoodzkim filmie). Przyznał jednak, że nie ma żalu, a nawet więcej – jest pod wrażeniem.
Powiem tak, jeśli chodzi o to Rajskie Rozdanie i o ten przebieg sytuacji, to zaskoczył mnie bardzo. To, że właśnie Mateusz uratował tą parę Karola i Karoliny. Bardzo szanuję zachowanie Mateusza, szczerze mówiąc i doceniam za pomysł. Jasne, wolałbym, żeby to się inaczej potoczyło, bardziej po mojej myśli, więc tutaj byłem dosyć zaskoczony, ale nie mam żalu do nikogo, jestem z tym okej – przyznał. [za: TVN]