Smoki są nieodłączną częścią uniwersum „Pieśni Lodu i Ognia”. W serialowej „Grze o tron” mieliśmy styczność z trzema – Drogonem, Rhaegalem i Viserionem – zaś w pierwszym sezonie „Rodu smoka” ujrzeliśmy aż dziesięć tych magicznych stworzeń (choć niektóre z nich zaledwie śmignęły nam przez ekran).
Na Syrax, Meleys i reszcie smoczej ekipy z pierwszej serii świat się jednak nie kończy. Ryan Condal obiecał widzom, że w nowych odcinkach, które ujrzą światło dzienne w 2024 roku, spotkamy pięć nowych smoków. Wśród nich – sugerując się książką – będą aż trzy dzikie, czyli takie, nad którymi nie zdołali zapanować nawet Targaryenowie. O kim mowa?
„Ród smoka” – jakie smoki pojawią się w 5. sezonie?
Pierwszym z nowych smoków będzie z pewnością Tessarion, zwana Niebieską Królową. To niewielkich rozmiarów kobaltowa smoczyca, będąca wierzchowcem księcia Daerona Targaryena – najmłodszego z synów Alicent Hightower i Viserysa I. Czeka nas też spotkanie ze Srebrnoskrzydłą – smoczycą, której dosiadała królowa Alysanne, i którą łączy wyjątkowo bliska relacja z Vermithorem (tym, któremu w finale 1. sezonu Daemon śpiewał kołysankę). Oba te smoki odegrają ważną rolę w nadchodzących wydarzeniach.
Szczególną ciekawość fanów wzbudzają jednak dzikie smoki, zamieszkujące Smoczą Skałę. Pierwszy z nich to Owcokrad (genezy imienia raczej tłumaczyć nie muszę) – wyjątkowo nieurodziwy smok o łuskach barwy błota i dość sporych rozmiarów. Drugi to ulubieniec czytelników, czyli wielki i czarny niczym węgiel Kanibal. Imię swoje zawdzięcza nietypowym upodobaniom żywieniowym, albowiem jego ulubionym daniem były smocze jaja, tudzież małe smoczki. Był to wyjątkowo wredny osobnik, aczkolwiek nieprowokowany, nie sprawiał większych problemów.
Piąty smok, którego ujrzymy w 2. sezonie „Rodu smoka” to już kwestia dyskusyjna. Jedni obstawiają Szarego Ducha – tajemniczego i stroniącego od ludzi i innych stworzeń dzikiego przedstawiciela swojego gatunku, który potrafił pozostawać niezauważony nawet przez długie lata. Inni podejrzewają jednak, że na Szarego Ducha przyjdzie jeszcze czas (w końcu twórcy obiecali nam aż 17 smoków), a w nadchodzących odcinkach poznamy Moondancer – smoczycę córki Daemona, Baeli Targaryen. Osobiście jednak uważam, że to obecność Szarego Ducha jest znacznie bardziej prawdopodobna.
Miejmy też nadzieję, że w 2. sezonie znacznie lepiej przyjrzymy się wspomnianemu Vermithorowi oraz Dreamfyre i Sunfyre’owi, których widzieliśmy dosłownie przez kilka sekund (a tego ostatniego na dokładkę z daleka).
Polecany artykuł:
„Ród smoka” – kiedy premiera 2. sezonu i co w nim zobaczymy?
Data premiery 2. sezonu nie jest obecnie znana, ale przewiduje się, że Targaryenowie ze swoją wojną i smokami mogą do nas powrócić w okolicach połowy 2024 roku. Zdjęcia do nowych odcinków wystartują z początkiem kwietnia, a ekipa już zameldowała się w kilku strategicznych lokacjach, w tym w hiszpańskim Cáceres, które robi za Królewską Przystań.
W nowych odcinkach zawitamy między innymi w Winterfell, poznamy Cregana Starka i wspomnianego już Daerona Targaryena, oraz poznamy konsekwencje tragicznej w skutkach decyzji Aemonda, która zakończyła się śmiercią jego siostrzeńca i rozpętaniem wojny totalnej. Innymi słowy – trzymajcie się, bo żarty się skończyły.