“Top Model” bawi nas już od kilkunastu lat. Za nami jedenaście edycji, w których nie brakowało emocji, dramatów i trudnych decyzji. Część byłych uczestników się wybiła i robi dziś wielkie kariery, nawet jeśli nie do końca zahaczające o świat high-fashion; jak Karolina Pisarek czy Jakob Kosel; inni odeszli w niepamięć, lub spełniają się jako influencerzy, tudzież youtuberzy. Teraz zaś nadszedł czas na nową turę kandydatów, których oceniać będzie stały skład jurorski. Zmieni się jednak dzień i godzina emisji.
“Top Model” – dzień i godzina emisji ulegną zmianie. Kiedy 12. edycja zawita na naszych ekranach?
Już jakiś czas temu informowano, że pierwszą zmianą w nowym “Top Model” będzie kwota, jaką zgarnie zwycięzca – rzeczony szczęśliwiec wróci do domu z czekiem o wysokości nie 100, a 200 tysięcy złotych. To jednak nie jedyna zmiana, a ta druga może nie spodobać się wielu widzom.
Dotąd “Top Model” mogliśmy oglądać w każdą środę o godz. 21:30. Teraz jednak program przeniesiono do sobotniego pasma wieczornego, tj. na godz. 20:00. Modelingowe show, które wróci na antenę TVN już 2 września, zajmie tym samym miejsce “Mam Talent!”, który został czasowo zawieszony i nie wiadomo, kiedy (i czy) wróci na antenę.
Michał Piróg mógł wylecieć z “Top Model”? Wyjaśnił, czy ma żal do Wolińskiego i Tyszki
Przed kilkoma miesiącami Joanna Krupa wyznała, że początki w “Top Model” nie były najłatwiejsze, a Jakub Woliński i Marcin Tyszka nie pałali do niej sympatią. Do tego stopnia, że mieli ponoć dążyć do usunięcia jej z programu. Później rzuciła też newsem, że podobne podejście mieli do Michała Piróga. Michała też chcieli wyrzucić – przyznała.
Czy czas zrobił jednak swoje i, podobnie jak Joanna Krupa, Michał Piróg doszedł z jurorami do porozumienia? Wygląda na to, że niekoniecznie, ale prowadzący zapewnia, że zachowują pełen profesjonalizm.
Wydaje mi się, że praca jest takim miejscem, które wymaga od nas profesjonalizmu i tego, żebyśmy ją wykonali dobrze, a niekoniecznie, żebyśmy się przyjaźnili ze wszystkimi. Bo to nie o to chodzi – powiedział Michał Piróg w rozmowie z VIVĄ.
Czy to oznacza, że stosunki na linii Piróg-Woliński i Tyszka są dość napięte? Z wypowiedzi prowadzącego wynika, że choć nie można mówić o otwartej wrogości, nici porozumienia tu nie ma.
Łatwiej i dużo przyjemniej rozmawiamy się z dziewczynami na planie. Ze względu na historię naszego życia mamy bardzo różne zainteresowania. Mnie interesują ludzie, mnie interesują emocje, mnie interesuje życie prawdziwe. A są ludzie, których interesuje to, co dla nich jest ważne. I jak nie masz tego wspólnego mianownika, to ciężko jest zbudować jakąś taką wspólną nić – dodał.