Tom Cruise z rolą w “The Movie Critic”? Już wcześniej miał zagrać u Tarantino
Od lat wiadomo, że Quentin Tarantino postanowił, kiedy zejdzie ze sceny. Twórca tak ikonicznych dzieł jak “Pulp Fiction” i “Kill Bill” zapowiedział, że dziesiąty film będzie jego ostatnim. Jakiś czas temu dowiedzieliśmy się, że nosić on będzie tytuł “The Movie Critic”, a akcja rozegra się w LA lat ’70. Przed kilkoma dniami potwierdzono zaś pierwszego członka obsady, którym jest nie kto inny, jak sam Brad Pitt, z którym Tarantino współpracował już dwukrotnie (przy “Bękartach wojny” i “Pewnego razu… w Hollywood”). Teraz zaś pojawiły się przecieki dotyczące ewentualnego angażu Toma Cruise’a, który ma negocjować kontrakt.
SPRAWDŹ TEŻ: Quentin Tarantino wskazał najlepszy film w swojej karierze. Widzowie są innego zdania
Tom Cruise to legenda kina akcji i jest to fakt, nie opinia. Nikogo więc dziwić nie powinno, że miałby połączyć siły z tak uznanym reżyserem. A jednak nastroje w sieci są dość… chłodne. Wielu internautów uważa bowiem, że Cruise się zwyczajnie nie nadaje do kina, jakie kręci Tarantino. I o ile każdy ma prawo do własnej opinii, to reżyser jest ewidentnie innego zdania, bo próbował go już obsadzić w “Pewnego razu… w Hollywood”. I to jako… Cliffa Bootha. Czy uda się tym razem? Tego nie wiemy, ale źródło odpowiedzialne za przeciek donosi, że choć Tom Cruise to obecnie bardzo zapracowany człowiek, jest w stanie pójść na wiele ustępstw, byle tylko dostać rolę. Także pożyjemy, zobaczymy.
A co do samego filmu to nie, wciąż nie wiemy, kiedy “The Movie Critic” doczeka się premiery ani kto jeszcze pojawi się w obsadzie. Mówi się o angażu Johna Travolty, Leo DiCaprio, Samuela L. Jacksona, czy Kurta Russella, ale to wszystko wyłącznie pogłoski i przypuszczenia. Na oficjalne informacje przyjdzie nam jeszcze poczekać.