1. Serial zdążył namącić zanim się zaczął
Jakoś tak się utarło, że pewne zawody są dla panów, a inne dla pań. Kosmetyczka, repasaczka, sekretarka – rzadko znajdziecie ich męskie odpowiedniki. Po drugiej stronie choćby górnik, mechanik czy elektryk. Utarło się, że płeć determinuje kompetencję, a już od dawna wiemy, że tak nie jest. Reklamując serial, producenci wypuścili przewrotną reklamę w formie telezakupów. Przedstawia narzędzia dla kobiet: „Power Lejdi”, oczywiście fikcyjne, pokazujące absurd dzielenia pewnych rzeczy na kobiece i męskie.
– Kilka razy dzwoniono co prawda z chęcią dokonania zakupu narzędzi „Power Lejdi”, ale przede wszystkim kontaktowano się z infolinią w celu wyrażenia oburzenia. Nasza prowokacja się udała. Zarówno panie, jak i panowie, sygnalizowali w pozostawionych opiniach, że ocena umiejętności na podstawie płci jest nieodpowiednia i od dawna nieaktualna. Kobiety doskonale potrafią operować narzędziami: niekoniecznie różowymi. O tym właśnie jest ta kampania – wyjaśnia Joanna Bauer, copywriterka ze 180heartbeats + JUNG V MATT.
2. Nareszcie silna i niezależna bohaterka. Bez księżniczek i kopciuszków
W czasach, kiedy równouprawnienie powinno być standardem, wciąż na ekranach TV i kin powiela się stare krzywdzące stereotypy. Ale nie tutaj. Bohaterka „To nie ze mną” to zdecydowana i twarda babka, która samodzielnie prowadzi warsztat samochodowy. A jeśli ktoś ją wkurzy, potrafi dokręcić mu śrubę!
– Serialowa Tosia jest pracującą w warsztacie samochodowym, młodą i wrażliwą kobietą, ale zarazem niezależną i pewną swoich umiejętności. Serialowy Michał jest natomiast wrażliwym mężczyzną, samotnie wychowującym dzieci, świetnym ojcem. Stało się to punktem wyjścia do rozwinięcia kwestii stereotypów, związanych z postrzeganiem określonych kompetencji jako typowo męskich lub żeńskich oraz chęcią wywołania dyskusji na ten temat – mówi Patrycja Gałązka, Dyrektorka Marketingu i ds. Rozwoju Biznesu w Grupie Kino Polska, nadawcy kanału Stopklatka.
3. Serial wyprodukowała Stopklatka, więc będzie solidnie
Stopklatka to ekipa, która o filmach i serialach wie dosłownie wszystko. W końcu sami o nich piszą, relacjonują, recenzują i zaglądają za kulisy. Zatem jeśli już zabierają się za zwój projekt, z pewnością wiedzą najlepiej czego unikać, a co zaakcentować, na co postawić, a co odpuścić. Jedno jest pewne: nie będzie amatorki, taniochy i tekturowych postaci kończących w kartonach.
4. W serialu usłyszycie Bryską, która pokaże nową twarz
Dobry serial powinien mieć porządną piosenkę. Jak widać, Stopklatka wie, gdzie szukać talentów, bo o wykonanie utworu promującego serial poprosiła Bryską. To młoda artystka, która szybko podbiła listy przebojów w Polsce, Rumunii, Francji, Kanadzie, Senegalu, a nawet w Beninie! Wzięła na swój warsztat (nomen omen, skoro bohaterką serialu jest mechaniczka samochodowa) przebój „Nie tęsknię za nikim”, który choć powstał 50 lat temu, w nowej wersji brzmi świeżo i zaskakująco aktualnie.
5. Świeże talenty, nowe nazwiska. Zobaczcie jak rozbłysną
Polskie seriale, podobnie jak i kino, potrzebują nowych twarzy – czas na powiew świeżości. Nie żebyśmy odmawiali talentu znanym i lubianym, ale grają tak często, że kolejne filmy i seriale zaczynają nam się zlewać, wszędzie te same twarze. W „To nie ze mną” zobaczymy w głównych rolach Adę Szczepaniak i Adriana Zarembę, a obok nich twarze, które mogliście widzieć na ekranach co najwyżej w epizodycznych rolach. Teraz Katarzyna Ankudowicz, Agata Dudacy, Kamil Szeptycki oraz Olaf Staszkiewicz wreszcie będą mogli pokazać na co ich stać!
Czy warto obejrzeć serial "To nie ze mną"? My widzieliśmy pierwsze odcinki i zdecydowanie czekamy na kolejne!
Premiera serialu odbędzie się w najbliższą niedzielę, 16 października o godzinie 17:00 w Stopklatce (dwa odcinki). Na dzień przed emisją w Stopklatce serial będzie dostępny przedpremierowo w serwisie FilmBox+.