Stranger Things to serial, który nie schodzi z ust milionów widzów. Streamingowy gigant ponownie udowadnia, że nie zamierza zabijać kury, która znosi złote jaja. Wszystko wskazuje na to, że Netflix ponownie przeniesie fanów serialu do magicznego świata, ale tym razem w zupełnie innej formie. Ostatnio głośno było o sztuce teatralnej, która ma pokazać Hawkins za czasów, kiedy Jim Hopper był jeszcze młodzieńcem, a teraz nadchodzi całkowicie coś nowego. Coś, co na pewno nie przejdzie bez echa.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Gwiazda "Stranger Things" odrzuciła 12 MILIONÓW? Ekipa serialu komentuje
Stranger Things jako... serial animowany!
Do premiery piątego sezonu "Stranger Things" jeszcze daleko, ale to wcale nie oznacza, że nie dostaniemy wcześniej czegoś równie ciekawego z tego uniwersum. Bracia Dufferowie nie wiedzą co to hamulce i ściskając mocno pasy bezpieczeństwa wciskają pedał gazu do podłogi. Twórcy ogłosili, że aktualnie pracują nad serialem animowanym. Informację potwierdził również sam Netflix. Całość zostanie stworzona przez Erica Roblesa - cenionego twórcę, który ma na swoim koncie "Fanboy i Chum Chum". Matt i Ross Dufferowie nie mogą się już doczekać, by pokazać światu nowy projekt. W oświadczeniu napisali, że zawsze marzyli o czymś takim.
Zawsze marzyliśmy o animowanym Stranger Things utrzymanym w duchu kreskówek puszczanych w sobotnie poranki. Kochaliśmy je, kiedy dorastaliśmy. Zobaczenie, jak spełnia się to marzenie, jest absolutnie ekscytujące [...] Nie moglibyśmy być bardziej zachwyceni tym, co wymyślił Eric Robles i jego zespół. Scenariusz i animacje są niesamowite i nie możemy się doczekać, aby podzielić się z wami czymś więcej - napisali w oświadczeniu, które cytuje serwis "Deadline"