Spis treści
- TED LASSO: 4. sezon jednak powstanie?
- TED LASSO, sezon 4: kto wróci w nowych odcinkach?
- TED LASSO, sezon 4: kiedy możemy spodziewać się premiery?
Gdy ogłoszono, że “Ted Lasso”, czyli hitowy serial Apple TV+, zakończy się na 3. sezonie, fani byli podzieleni. Jedni zgadzali się, że trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść, inni zaś opłakiwali swych ulubieńców, których już nigdy nie zobaczą. Z tym nigdy to trochę przesadzali, bowiem od samego początku zapewniano, że choć “Ted Lasso” odszedł, zawsze może doczekać się spin-offa. Albo nawet kilku.
To nie musi być koniec serialu. To po prostu koniec tej historii, jako że zawsze uważaliśmy ją za trzyczęściową. (…) Tak więc będzie to jakiś rodzaj zamknięcia tego wątku, ale zamknięcie nie musi wcale oznaczać końca. – powiedział Brendan Hunt (odtwórca roli trenera Bearda, a przy okazji jeden z twórców serialu) przed premierą “finałowej” serii.
SPRAWDŹ TEŻ: 5 powodów, dla których “Ted Lasso” to serial, który powinien obejrzeć absolutnie każdy
TED LASSO: 4. sezon jednak powstanie?
Teraz zaś okazało się, że łzy mogły być zupełnie przedwczesne. Już w styczniu tego roku Channing Dungey; prezes Warner Bros. TV, które produkuje “Teda Lasso” dla Apple’a; ujawnił bowiem, że los serialu nie jest wcale przesądzony i istnieje szansa na ewentualną kontynuację.
Wszyscy widzieliście finał. Jest tam trochę drzwi, które można by otworzyć z powrotem, jeśli zajdzie taka potrzeba. Nie stawiałbym jeszcze kropki na końcu tego zdania. “Ted Lasso” wciąż cieszy się ogromem miłości, a przy okazji entuzjazmu ze strony Apple’a. Gdyby nadarzała się okazja, z radością wrócilibyśmy do tworzenia kolejnych odcinków… Rozmowy wciąż trwają, ale to nic oficjalnego.
Należy też pamiętać, że włodarze Apple TV+ ogłosili niedawno, że platforma nie jest zbyt rentowna (koszty produkcji ich seriali nie zwracają się w wynikach oglądalności) i zamierzają przyhamować z nowymi przedsięwzięciami. Wskrzeszenie jednego z ich najpopularniejszych seriali, a tym samym kury znoszącej złote jaja, wydaje się więc biznesowo dobrym posunięciem. Ale czy artystycznie również? Tego nie wiemy, ale prawdopodobnie dowiemy się niedługo, bowiem Deadline donosi, że 4. sezon “Teda Lasso” jest na dobrej drodze do otrzymania zielonego światła na realizację – trwają już nawet negocjacje z aktorami.
TED LASSO, sezon 4: kto wróci w nowych odcinkach?
Zgodnie z raportem wspomnianego serwisu, swoje kontrakty renegocjacją obecnie Hannah Waddingham (Rebecca), Brett Goldstein (Roy Kent) i Jeremy Swift (Leslie Higgins), należący do brytyjskiego związku zawodowego Equity. Po nich przyjdzie czas na gwiazdy należące do amerykańskiego SAG-AFTRA: Jasona Sudeikisa (Ted Lasso) i Brendana Hunta (trener Beard) i Juno Temple (Keeley). Postacie drugoplanowe mogą, choć nie muszą, pojawić się gościnnie, ale jest jeden problem – zapewne zauważyliście, że w raporcie o renegocjacjach nie wymieniono Phila Dunstera, czyli naszego wspaniałego Jamiego Tartta. Aktor najprawdopodobniej nie powróci w 4. sezonie, gdyż jest zbyt zajęty kręceniem “The Devil’s Hour” dla Prime Video i “Spod powierzchni” dla Apple TV+. Ale to oczywiście nic pewnego, tak jak samo powstanie 4. sezonu “Teda Lasso”.
TED LASSO, sezon 4: kiedy możemy spodziewać się premiery?
Nie oszukujmy się jednak – jeśli doniesienia Deadline w istocie są prawdziwe, oficjalne zamówienie powrotu “Teda Lasso” jest tylko kwestią czasu. Na obecną chwilę oczywiście nie wiemy, kiedy zadebiutowałyby kolejne odcinki, ale nie spodziewajcie się tego raczej przed 2026 rokiem. Warner Bros. Television i Apple TV+ odmówiły komentarza w sprawie, zatem musimy uzbroić się w cierpliwość i czekać na dalszy rozwój wydarzeń.
Najlepsze seriale Apple TV+. TOP5 produkcji, które warto obejrzeć
