Słyszeliście o teorii wskazującej jakoby RMS Titanic wcale nie zatonął 15 kwietnia 1912 roku, a dokonał żywota dopiero wiele lat później? Jak to możliwe? Już wyjaśniam.
Titanic wcale nie zatonął - tak twierdzą spiskowcy
Zatonięcie Titanica od lat wzbudza silne emocje. Na kanwie osławionej tragedii powstało wiele filmów, ballad i opowieści dziwnej treści. Jedną z nich jest teoria zakładająca, że transatlantyk dokonał żywota znacznie później, niż sądzimy.
By wyjaśnić założenia rzeczonej teorii, musimy cofnąć się do korzeni Titanica. Firma White Star Line zaprojektowała bowiem aż trzy bliźniacze statki, które miały wyróżniać się na rynku swoim rozmiarem, przepychem, luksusem i (pozorną) niezatapialnością. Były to kolejno Olympic, Titanic i Britannic. Pierwszy z nich został zwodowany w 1911 roku i przeżył obu braci (Britannica zatopiono podczas I Wojny Światowej). RMS Olympic został zezłomowany w 1935 roku - a tak przynajmniej zakłada oficjalna wersja wydarzeń.
ZOBACZ TAKŻE: Titanic - najpopularniejsze filmy związane z katastrofą
Sęk w tym, że Olympic w 1911 roku brał udział w kolizji - zderzył się ze statkiem wojskowym, a że do kraksy doszło z winy załogi rzeczonego transatlantyku, towarzystwo ubezpieczeniowe odmówiło wypłaty ubezpieczenia. Wtedy zarząd White Star Line miał wpaść na iście diaboliczny plan wykorzystania bliźniactwa statków, by zamienić je miejscami. Poważnie uszkodzonego Olympica rzekomo podmieniono na Titanica, po to tylko, by CELOWO go zatopić i wyłudzić pieniądze z ubezpieczenia jego bliźniaka.
Jako jeden z dowodów potwierdzających tę teorię wskazuje się zdjęcie przedstawiające statek stojący przy nabrzeżu portowym z napisem Titanic na burcie. Analiza szczegółów pokazuje jednak, iż w rzeczywistości był to jego brat.
ZOBACZ TAKŻE: Pamiętacie starszą parę z Titanica? Ich historia wydarzyła się naprawdę i jest jeszcze bardziej poruszająca
Czy to zatem możliwe, że Titanic wcale nie zatonął 15 kwietnia 1912 roku, a pływał po wodach Atlantyku jeszcze przez 23 lata? Raczej nie. Omawiana teoria została bowiem obalona wieloma argumentami. Przede wszystkim - fakt, że Olympic i Titanic były bliźniakami nie oznacza, że statki były identyczne. Różniły się od siebie konstrukcyjnie, a wydobycie fragmentów kadłuba Titanica z głębi oceanu potwierdziło, że to właśnie on zatonął po zderzeniu z górą lodową. Znaleziono na nich bowiem właściwe oznaczenie numeryczne - 401.
Istotną kwestią są też pieniądze. Titanic był bowiem słabo ubezpieczony, a suma wypłacona za zniszczenie statku była nieporównywalnie niższa od tej, którą przeznaczono na jego zbudowanie. Dodajmy jeszcze do tego koszty poniesione w wyniku licznych pozwów o odszkodowanie i dobitnie można stwierdzić, iż podmiana statków i zatopienie Olympica-Titanica ani trochę się firmie White Star Line nie opłacało.
ZOBACZ TAKŻE: Najbardziej absurdalne teorie spiskowe - niektórzy naprawdę w TO wierzą!