Timothée Chalamet

i

Autor: MICHAEL TRAN/AFP/East News

FILMY

Timothée Chalamet zostanie mistrzem ping-ponga. U jego boku znany raper!

Czas wyciągnąć piłeczki z szuflady i złapać za rakietkę. Przed nami ciekawie zapowiadająca się produkcja z udziałem gwiazdora "Diuny". Timothée Chalamet zostanie mistrzem ping-ponga, w obsadzie pojawi się wracająca na wielkie ekrany aktorka, a do tego zobaczymy pełnometrażowy debiut słynnego rapera. Ba, pojawi się nawet iluzjonista!

Twórca "Nieoszlifowanych diamentów" i "Good Time" bierze się za kolejny projekt. Mówiło się o nim kilka miesięcy temu, ale teraz oficjalnie wystartowały zdjęcia i dowiedzieliśmy się przy okazji czegoś nowego. Chodzi o film "Marty Supreme", czyli historię, która w luźny sposób opiera się na życiu Marty'ego Reismana. Jeżeli jeszcze nie wiecie o kim mowa, to wspomnimy tylko, że to jeden z mistrzów ping-ponga, który ma na swoim koncie kilka ciekawych nagród i wyróżnień (w tym pięciokrotnie zdobyty brąz na Mistrzostwach Świata w Tenisie Stołowym oraz 22 prestiżowe tytuły), a do tego zapisał się w historii jako najstarszy zawodnik, który zdobył mistrzostwo w krajowych zawodach w swojej dyscyplinie. Teraz kawałek tej historii zostanie przeniesiony na wielki ekran i to w dość zaskakującej obsadzie.

10 aktorów, o których nie wiedzieliście, że są muzykami | To Się Kręci #35

Timothée Chalamet jako "magik tenisa stołowego"

To już żadna tajemnica, że główną rolę w nadchodzącym projekcie zdobył Timothée Chalamet. Ostatnio o aktorze jest szczególnie głośno. Głównie przez filmy i role, które ma okazję odgrywać. Jak nie Willy Wonka, to "Diuna", czy chociażby Bob Dylan. Kariera 28-latka nabiera tempa, a "Marty Supreme" ma być kolejnym smacznym kąskiem w jego portfolio. Co ciekawe, w produkcji zobaczymy również wracającą na wielkie ekrany Gwyneth Paltrow. Ostatni raz mogliśmy ją podziwiać w "Avengers: Koniec gry" w 2019 roku, no i w serialu "Wybory Paytona Hobarta". Na tym jednak nie kończy się wyjątkowa obsada.

"Marty Supreme" zaskakuje obsadą. W filmie znany raper, przedsiębiorca i magik

W nowym projekcie mamy zobaczyć wiele zaskakujących nazwisk. O ile Timothée Chalamet, czy nawet Gwyneth Paltrow, nie dziwią tak bardzo, to oczy otwierają się szeroko, gdy zerkniemy na pozostałe osoby. Wśród nich jest m.in. Shark Tank, przedsiębiorca Kevin O'Leary, reżyser Abel Ferrara, a nawet słynny iluzjonista Penn Gillette. Teraz pojawiła się w sieci informacja, że w filmie pojawi się także raper Tyler, the Creator. Dla artysty będzie to pierwsza taka produkcja w karierze. Niestety brakuje informacji na temat tego, w kogo się wcieli.

"Marty Supreme" powstaje dla studia A24. Reżyserem jest Josh Safdie, który napisał również scenariusz razem z Ronaldem Bronsteinem. Data premiery nie została jeszcze ogłoszona, ale wszystko wskazuje na to, że tytuł zadebiutuje w 2026 roku.