Pierwsza część horroru "Terrifier" przyjęła się bardzo dobrze. Kontynuacja zebrała gorsze recenzje, za to było o niej o wiele głośniej. Popularność drugiej odsłony sprawiła, że tytuł stał się finansowym hitem i zwrócił kilkukrotnie. Przez to też trafił do większej publiczności, która zainteresowała się psychopatycznym mordercą. To było pewne, że doczekamy się "trójki", której powstanie już dawno potwierdził sam twórca filmu. Wszystko wskazuje na to, że kolejna kontynuacja przyniesie jednak małe zmiany.
"Terrifier 3" filmem świątecznym?
Przypomnijmy, że w pierwszej odsłonie "Terrifiera" maniakalny klaun terroryzował trzy młode kobiety, a w drugiej nastolatkę i jej młodszego brata. Co jednak łączy te dwa filmy to czas, w którym główny bohater urządzał sobie festiwal krwi - czyli halloweenowa noc. Tym razem ma być jednak inaczej, co potwierdza plakat, który wyciekł właśnie do sieci. Możemy zobaczyć na nim dobrze nam znanego klauna z powieszoną na szyi twarzą Świętego Mikołaja. Twórca w jednym z wywiadów zdradził, że teraz chce stworzyć naprawdę coś mocnego, mrocznego i przede wszystkim niezwykle strasznego. Czy się uda? Przekonamy się o tym zapewne dopiero pod koniec 2024 roku. Poniżej możecie zapoznać się ze wspomnianą grafiką.
Bardzo chcę wrócić do klimatu z pierwszej części - prostego i oldschoolowego. To był wtedy szorstki slasher. Kolejna odsłona powinna pójść w tę stronę, ale jednocześnie być najstraszniejszą z całej trylogii. [...] Zależy mi na tym, aby widzowie, którzy obejrzą film, mieli poczucie dyskomfortu obcowania z klaunem Artem. Jeszcze mocniejsze niż miało to miejsce ostatnio. Chcę, aby widzowie naprawdę się go przestraszyli." - powiedział Damien Leone