"Bodyguard" to amerykański melodramat z 1992 roku, który opowiada o rodzącym się uczuciu pomiędzy piosenkarką Rachel Marron (Whitney Houston), która otrzymuje pogróżki oraz byłym agentem służb specjalnych Frankiem Farmerem (Kevin Costner), który podejmuje się roli jej ochroniarza. Choć od premiery melodramatu minęły ponad trzy dekady, to historia przedstawiona w filmie w reżyserii Micka Jacksona nadal wyciska łzy, a ścieżka dźwiękowa z nieśmiertelnym hitem "I Will Always Love You" do dziś uznawana jest za jeden z najlepszych soundtracków w historii kina. Nic dziwnego, że Hollywood postanowiło ponownie sięgnąć po tę jakże wzruszającą opowieść.
Zobacz także: Powstanie kontynuacja polskiego kinowego hitu lat 90. Odtwórca jednej z głównych ról potwierdza: "Wracamy"
Powstanie remake "Bodyguarda". Co wiadomo o produkcji?
Według informacji przekazanych przez studio Warner Bros za kamerą remake'u "Bodyguarda" ma stanąć reżyser Sam Wrench, który na swoim koncie ma między innymi film o najbardziej dochodowej trasie w historii muzyki, czyli "Taylor Swift: The Eras Tour". Za swoje dzieło otrzymał nawet statuetkę Emmy. Znany z muzycznych dokumentów Wrench nakręcił także filmy o brytyjskiej formacji Blur czy włoskim tenorze Andrea Bocellim. Za scenariusz nowej wersji "Bodyguarda" ma odpowiadać natomiast Jonathan A. Abrams, który jest autorem scenariusza do thrilleru prawniczego Clinta Eastwooda z 2024 roku - "Przysięgły nr 2", w którym główną rolę gra Nicholas Hoult. Choć pomysł na kontynuację wywołuje sporo emocji, to nie brakuje głosów sprzeciwu, a wielu fanów zastanawia się, czy kręcenie nowej wersji ma jakikolwiek sens. Przecież kreacja, które stworzyli Houston i Costner do dziś uchodzą za kultowe. Na ten moment nie wiadomo także, kto mógłby wcielić się w główne role, choć fani produkcji wskazują, iż w rolę piosenkarki mogłyby wcielić się Taylor Swift, Dua Lipa czy Lady Gaga. Jeśli chodzi natomiast o rolę bodyguarda, wśród potencjalnych aktorów, którzy mogliby zagrać tę rolę, wymienia się m.in. Michaela B. Jordana i Henry’ego Cavilla.
Czekacie na nową wersję "Bodyguarda"?