Anna Dymna to postać, której nie trzeba nikomu przedstawiać. Świętująca niedawno 73. urodziny aktorka zapisała się na kartach historii polskiego kina za sprawą ról w takich hitach jak "Znachor", "Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy", "Nie ma mocnych", "Trędowata", "Johnny" czy "Wielka woda". Gwiazda jest też znana ze swojej działalności charytatywnej. W 2003 roku powołała do życia fundację "Mimo Wszystko" zajmującą się osobami dorosłymi z niepełnosprawnością intelektualną oraz pozostającymi w trudnej sytuacji życiowej. Artystka była też pomysłodawczynią Festiwalu Zaczarowanej Piosenki. Lista osiągnięć Dymnej jest znacznie dłuższa. Tym większym zaskoczeniem jest fakt, iż mimo osiągnięcia tak ogromnej popularności i szacunku odbiorców, mało kto wie, że Anna nie jest prawdziwym imieniem 73-letniej aktorki. Legenda świata filmu wyznała prawdę dopiero po latach, na łamach biografii napisanej przez Elżbietę Baniewicz i zatytułowanej "Anna Dymna - ona to ja". Aktorka zdecydowała się na używanie imienia Anna dopiero w liceum!
Tak naprawdę ma na imię Anna Dymna
Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że Dymna tak naprawdę nie ma na imię Anna. Po narodzinach aktorki każdy z członków jej rodziny preferował nadanie innego imienia. Ostateczną decyzję podjęła matka gwiazdy, uwzględniając jednak w metryce pozostałe propozycje. Anna Dymna to tak naprawdę... Małgorzata.
Ojciec mawiał, że Anna to najpiękniejsze imię na świecie, dziadek kochał powieść Królowa Krystyna, mama chciała mieć Jasia i Małgosię, a babcia Elżunię. Mama była uległa, w metryce zapisano wszystkie imiona po kolei, ale i tak postawiła na swoim - wyznała w książce.
Dymna używała pierwszego imienia przez kilkanaście lat, do czasów liceum. Później dla wszystkich, poza kilkoma wyjątkami, stała się już Anną. Wiedzieliście o tym?