Wszystko jasne

Tajemnica "Chłopaków do wzięcia" wyszła na jaw. Producent zdradza, jak wybierani są bohaterowie

2025-02-26 17:34

Serial dokumentalny "Chłopaki do wzięcia" od ponad dekady gości na ekranach telewizorów. Dzięki autentyczności bohaterów, którzy opowiadają o poszukiwaniu prawdziwej miłości, z marszu podbił serca widzów. Teraz producent popularnego dokumentu zdradził, jak wybierani są "kawalerowie", których możemy oglądać w serialu.

Pierwszy odcinek paradokumentu "Chłopaki do wzięcia" został wyemitowany 7 października 2012 roku i od tamtej pory cieszy się niesłabnącą popularnością wśród widzów, którzy z zaciekawieniem śledzą losy bohaterów, którymi są samotni mężczyźni z małych miejscowości i wsi. Choć wiele ich dzieli, łączy ich chęć znalezienia prawdziwej miłości i stabilizacji życiowej. Niejednokrotnie "kawalerowie", bo takim mianem chcą być określani, zmagają się z trudnościami finansowymi, brakiem perspektyw zawodowych oraz ograniczonymi możliwościami, co znacznie utrudnia im znalezienie drugiej połówki.

Zobacz także: Co dalej z programem "Chłopaki do wzięcia"? Polsat podjął decyzję

Chłopaki do wzięcia: ile lat mają Jaruś i Bandziorek? Zdziwicie się!

Tak wybierani są bohaterowie "Chłopaków do wzięcia"

Widzowie pokochali bohaterów "Chłopaków do wzięcia" i obserwują ich poczynania, nawet w momencie, kiedy ci zniknęli już z programu. Jerzy Morawski, jedne z twórców "Chłopaków..." opowiedział w rozmowie z serwisem Party, wyjawił, iż dokument ma na celu ukazanie, iż każdy ma prawo do marzeń o miłości i stabilnym, rodzinnym życiu. Morawski wyjawił również, jak odbywa się dobór uczestników. Realizator zdradził, iż na początku sam jeździł po małych miejscowościach i szukał odpowiednich kandydatów, którzy nie czuli się skrępowani, opowiadając swoją historię przed kamerą.

Na samym początku jeździliśmy po wsiach na Podlasiu i szukaliśmy bohaterów pod sklepami podczas przerwy na piwo, czy na drogach. Tak znaleźliśmy Bandziorka, który wracał z kolegami z dyskoteki - wyznał.

Obecnie kawalerowie, którzy chcą wziąć udział w programie, zgłaszają się sami lub są polecani przez bohaterów, którzy już są związani z produkcją.

Teraz zgłaszają się przez naszą stronę, zawsze musi być to osobiste zgłoszenie. Czasem uczestnicy programu sami polecą swoich kolegów. I akurat Romka polecił kolega ze wsi, który sam był już bohaterem, czyli Szczena – Rysiek. Mieszkał dwa domy dalej od Romka. [...] Najczęściej bohaterami zostają ci, którzy mają w sobie wewnętrzny luz, kamera ich nie krępuje. Tak było z Ryśkiem i właśnie z Napoleonem. Nie trzeba było wyciągać, zadawać dodatkowych pytań, sami mają coś do powiedzenia. Romek miał tylko taki problem, że nie mówił pełnymi zdaniami - zdradził twórca "Chłopaków do wzięcia".