Stranger Things to plagiat? Takiego zdania jest Charlie Kessler, reżyser, który twierdzi, że to właśnie on podsunął braciom Duffer, twórcom Stranger Things, cały pomysł na serial. Netflix zdecydowanie stoi jednak po stronie Dufferów - przedstawiciel platformy powiedział, że sprawa jest bezpodstawna i nie widzi problemu, aby udowodnić to w sądzie.
Stranger Things to plagiat? Bracia Duffer staną przed sądem
Jak donosi serwis Deadline, sprawa po raz pierwszy ujrzała światło dzienne w kwietniu 2018 roku. Wówczas Charlie Kessler ogłosił publicznie, że podsunął Mattowi i Rossowi Dufferom pomysł serialu w 2014 roku. Sam Kessler jest twórcą krótkometrażowej produkcji pod tytułem Montauk z 2012 roku. Fabuła tej produkcji - podobnie jak pierwszy sezon Stranger Things - również skupia się na zaginięciu chłopca, tajemnicy pobliskiej bazy wojskowej, która wykonuje eksperymenty na dzieciach, oraz przerażającym potworze, który pojawia się z innego wymiaru.
Sprawa nie jest jednak tak prosta. Obydwa te pomysły inspirowane są teoriami spiskowymi i legendami miejskimi na temat Montauk Air Force Station, czyli bazy lotniczej znajdującej się na terenie miasteczka Montauk. Mieszkańcy twierdzili, że w czasie zimnej wojny rząd przeprowadzał na jej terenie eksperymenty, a w okolicy faktycznie ginęły dzieci. Baza została ostatecznie zamknięta w 1981 roku. Niewykluczone więc, że Kessler i Dufferowie zainspirowali się po prostu tą samą historią. Rozprawa przeciwko twórcom Stranger Things ma rozpocząć się już w maju.