Steven Seagal nie kryje się ze swoimi proputinowskimi poglądami. Aktor, który swoje 5 minut sławy ma już stanowczo za sobą, od lat otwarcie popiera Władimira Putina i jego politykę. Przed sześcioma laty Seagal otrzymał nawet rosyjskie obywatelstwo, a w 2018 roku wstąpił do skrajnie prorosyjskiej partii politycznej Sprawiedliwa Rosja.
Aktor uważa swojego przyjaciela Władimira Putina za jednego z największych żyjących przywódców świata, a jego aneksję Krymu za rozsądne posunięcie. Seagal nie jest oczywiście jedynym człowiekiem ze świata kina, który sympatyzował z prezydentem Rosji. Większość celebrytów odcięła się jednak od Putina po tym, jak dokonał bestialskiej agresji na Ukrainę (byli to między innymi Natalia Oreiro i Gerard Depardieu). Steven Seagal pozostaje jednak nieugięty w swoich przekonaniach, a ostatnio przeszedł już samego siebie.
ZOBACZ TAKŻE: Nikita Michałkow - zdobywca Oscara ośmiesza się swoimi antyukraińskimi teoriami
Steven Seagal poparł Rosję - skandaliczne wystąpienie na urodzinach aktora
10 kwietnia 2022 roku Steven Seagal skończył 70. lat. Urodziny świętował w moskiewskiej restauracji "Mario", a na imprezie zjawiło się wielu proputinowskich propagandystów, w tym między innymi dziennikarz Władimir Sołowjow i redaktor naczelna kontrolowanej przez państwo sieci informacyjnej RT - Margarita Simonian.
W trakcie przyjęcia, Steven Seagal wygłosił przemowę, w której podkreślał swoją sympatię do Rosji. Oczywiście, mimo posiadanego obywatelstwa, Seagal nie nauczył się mówić po rosyjsku, zatem jego przemowę tłumaczyć musiał Sołowjow.
Wszyscy jesteście moją rodziną i moimi przyjaciółmi. I kocham was wszystkich. Stoimy razem, na dobre i na złe - obwieścił Steven Seagal w swoim toaście.
Internauci nie pozostali oczywiście obojętni. Instagramowy profil aktora zalała fala komentarzy, w których obserwatorzy wstawiają flagi Ukrainy i bez ogródek nazywają Seagala Pudlem Putina.
ZOBACZ TAKŻE: Naprawdę nie powinien tego robić? TVP o Mateuszu Borku: "Dziennikarza obowiązuje kodeks etyki"