Dramatyczne chwile seniorów

"Sanatorium miłości". Gerard otarł się o śmierć. Uratowała go Iwona

2024-07-02 10:02

Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz do dziś są najpopularniejszymi uczestnikami popularnego randkowego show dla seniorów "Sanatorium miłości". To właśnie dzięki programowi połączyło ich wielkie uczucie. W ubiegłym roku seniorzy stanęli na ślubnym kobiercu. W jednym z wywiadów zdradzili, że przed tym ważnym wydarzeniem Gerard otarł się o śmierć.

"Sanatorium miłości" to niezwykle popularny program Telewizji Polskiej, który tworzony jest w formie telenoweli dokumentalnej. W programie, który od początku prowadzi Marta Manowska, udział bierze 12 osób - 6 kobiet i 6 mężczyzn powyżej 60. roku życia. Seniorzy wyjeżdżają do popularnego uzdrowiska, aby wspólnie spędzić trzy tygodnie. W tym czasie biorą udział w różnych aktywnościach, ale również mają czas na poznanie się z innymi uczestnikami i znalezienie odpowiedniego dla siebie partnera. Najpopularniejszą parą, którą połączył czas w uzdrowisku "Równica" w UstroniuIwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz, którzy poznali się w drugiej edycji show.

Joanna z „Sanatorium miłości” swoim partnerom wręczała książkę o seksie

Gerard z "Sanatorium miłości" otarł się o śmierć. Życie uratowała mu Iwona

Iwona i Gerard poznali się w 2020 roku podczas 2. edycji "Sanatorium miłości". Nie od razu jednak zdecydowali się na związek. Gerard tuż po zakończeniu programu wyjechał, jednak, po powrocie od razu skontaktował się z Iwoną, która urzekła go swoim ciepłem i poczuciem humoru podczas pobytu w Ustroniu. Od tamtej pory tworzą udany związek, a w ubiegłym roku wzięli ślub w bajkowym otoczeniu zamku w podkrakowskich Niepołomicach. Jednak tuż przed samą uroczystością seniorzy przeżyli prawdziwy dramat. Iwona i Gerard mimo podeszłego wieku prowadzą bardzo aktywny tryb życia, uprawiają marszobiegi, codziennie gimnastykują się oraz pływają. Mimo to, w pewnym momencie zdrowie Gerarda znacznie się pogorszyło. Mężczyzna wyznał, że "był już prawie po drugiej stronie", a życie uratowała mu właśnie Iwona.

Padłem. Byłem prawie po tamtej stronie. Iwonka uratowała mi życie. Miała kontakt z moją córką, która jest lekarzem. Przekazywała jej, co ma robić i dzięki temu żyję - powiedział w wywiadzie dla serwisu Party Gerard.

Na szczęście dzięki opiece ukochanej, która czuwała przy jego łóżku niemalże dzień i noc, Gerard powrócił do zdrowia.

Listen on Spreaker.