"Zwyczajna przysługa" to komedia kryminalna z 2018 roku. Za kamerą stanął wtedy Paul Feig, czyli reżyser mający na swoim koncie 17. odcinków "The Office", "Rockefeller Plaza 30", czy chociażby "Ghostbusters" z 2016. I chociaż nie była to produkcja wybitna, to swoje zarobiła, znalazła wielu fanów, a popularność sprawiła, że pojawiały się pomysły na realizacje drugiej odsłony. Teraz się okazuje, że taka też powstanie! Czego spodziewać się tym razem?
"Zwyczajna przysługa" powraca! W jednej z ról Michele Morrone
Druga część "Zwyczajnej przysługi" powstaje dla Amazon Prime Video. Wiemy już, że w sequelu powrócą Blake Lively i Anna Kendrick, które wcielą się w dobrze nam znane bohaterki. Co ciekawe, do obsady dołączył również Michele Morrone jako zamożny włoski biznesmen, który nieźle namiesza w życiu filmowej Emily Nelson. Będzie ślub na wyspie Capri, zaskakujące plot twisty i nie zabraknie trupów. Na ekranie zobaczymy też wiele znanych twarzy z poprzedniej części, a za scenariusz ponownie odpowiada Jessica Sharzer ("American Horror Story"). W sumie podobnie jest z reżyserią, bo za kamerą znowu stanie Paul Feig. Prace na planie wystartują jeszcze wiosną 2024 roku.
O czym jest Zwyczajna Przysługa?
Stephanie jest uroczą, ale dość naiwną i niewinną młodą mamą, dla której szczytem występku i ryzykanctwa jest przejście przez ulicę na czerwonym świetle. Emily zaś to piękna, wyzwolona kobieta sukcesu, która trzyma życie za rogi. Panie poznają się w szkole swoich synów i natychmiast się zaprzyjaźniają. Przyjaciółki muszą się wspierać, więc Stephanie zgadza się pewnego dnia odebrać ze szkoły synka Emily. Byłaby to jedynie zwyczajna przysługa, gdyby nie fakt, że Emily nie pojawia się, by odebrać dziecko. I to przez kilka kolejnych dni. Dobroduszna Stephanie postanawia pomóc przystojnemu mężowi Emily w poszukiwaniach żony. Wkrótce okaże się jak mało wiedziała o swojej najlepszej przyjaciółce.