Gienek i Andrzej z Plutycz kontra Bestia ze wschodu. Jak poradzili sobie z temperaturą -25? Rolnicy. Podlasie to polski serial, który skradł serca widzów. To wszystko za sprawą sielskiego krajobrazu, a także bohaterów, którzy od razu zyskali sympatię w naszym kraju. Widzowie uwielbiają rolników za płynące dobro z ich serca, a także za umiejętności, które posiadają. Największą sympatię bez dwóch zdań zdobył Gienek i Andrzej z Plutycz. Mimo ciężkiego życia jakie wiodą, starają się korzystać z niego z całych sił i codziennie, mimo przeciwności losu szczerze się uśmiechają. Widzowie pokochali rolników również za szczerość i sumienność. Są wartościowymi ludźmi, którzy chcą nieść pomoc innym, ale także pokazali już nie raz, jak troskliwie opiekują się swoimi zwierzętami.
Gienek i Andrzej z Plutycz kontra Bestia ze wschodu
Rolnicy z Podlasia zmierzyli się z okropną Bestią ze wschodu, czyli najprościej mówiąc z atakiem zimy. W ich wiosce, temperatura na termometrach pokazała aż -25 stopni! Jak Gienek i Andrzej poradzili sobie z codziennymi obowiązkami w takich warunkach? Dla chcącego, nic trudnego. Rolnicy z Podlasia nie mają centralnego ogrzewania w swoim domu. Zamiast tego rozpalają polankami drewna w piecyku kafelkowym. Oprócz tego dbają o swoje gospodarstwo i systematycznie dokarmiają zwierzęta. Na zamieszczonym kanale YouTube - Gospodarstwo Sadownicze Paweł Kazana, który ma już ponad 400 tys. wyświetleń, Gienek i Andrzej pokazują, że po błocie na ich podwórku nie ma już ani śladu. Ziemia została pokryta warstwą sporego, skrzypiącego pod nogami śniegu, a nawet ich sprzęt - traktor Ursus, wyglądał jak duży bałwan. Sami zobaczcie, jak Gienek i Andrzej z Plutycz, poradzili sobie z Bestią ze wschodu!
Polecany artykuł: